|
zkimswyjatkowym.moblo.pl
Różnica pomiędzy PRZYJACIELEM a NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM... powiedzmy że idziesz i upadasz przyjaciel: O Boże wszystko okej ? Nic Ci nie jest? Najlepszy przyjaciel: haha
|
|
|
Różnica pomiędzy PRZYJACIELEM a NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM... powiedzmy że idziesz i upadasz - przyjaciel: O Boże wszystko okej ? Nic Ci nie jest? Najlepszy przyjaciel: hahaha... ale z Ciebie matoł.
|
|
|
czasami moją uwagę przykuje inny chłopak. wysoki, dobrze zbudowany, śliczne oczy. ale po chwili uświadamiam sobie, że ma bardzo znaczącą wadę która automatycznie wyklucza go z listy potencjalnych kandydatów na tego jedynego. nie jest Tobą
|
|
|
A wysyłając do Ciebie pierwszą wiadomość nie sądziłam , że pociągnie ona za sobą tyle wydarzeń, płaczu , smutku i szczęścia..
|
|
|
najbardziej żal mi tego , że już nigdy nie będe mogła wstać rano , przeczytać smsa od Ciebie i tak beztrosko powiedzieć , że jestemm szczęśliwa ..
|
|
|
były rozmowy, śmiechy, tymbarki. byłeś Ty. było szczęście.
|
|
|
Czasem kiedy mówię: "u mnie w porządku" chciałabym .. żeby ktoś spojrzał mi w oczy uściskał mnie mocno i powiedział "wiem, że wcale tak nie jest"..
|
|
|
obiecaj mi, że nie zważając na to co będzie się działo, będziesz. obiecaj, że nie zostawisz mnie tak, jak każdy poprzedni facet, który miał okazję pomieszkiwać w moim sercu. obiecaj, że nie zranisz mnie z czasem bez krzty skrupułów. obiecaj, że każde uczucie, które mi okażesz będzie w stu procentach szczere i prawdziwe. obiecaj, że nigdy mnie nie okłamiesz. obiecaj mi, jeśli potrafisz to wszystko spełnić.
|
|
|
od momentu, kiedy Go poznałam nie kieruję się rozumem, a sercem. patrzę jak inni oceniają Jego osobę powierzchownie, jak mówią o Jego arogancji, nieodpowiednim zachowaniu, rozpuszczają o Nim plotki. przysłuchuję się temu wszystkiemu ze stłumionym śmiechem. już nawet nie chodzi o to, że On ma na zdanie tych wszystkich osób totalnie wyjebane. śmieszny mnie jedynie fakt, że opowiadają to wszystko, jakby znali Go od podstaw, z każdą tajemnicą, a tak na prawdę nie mają zupełnie pojęcia kim jest. nazwisko to mikroskopijna część tożsamości. to w środku kryje się wszystko.
|
|
|
podnoszę wzrok, usilnie starając się odnaleźć Jego. mierzę dokładnie to cudowne spojrzenie, które jeszcze kilka dni temu, tak natarczywie się we mnie wpatrywało. teraz błądzi, z jednej dziewczyny na drugą. omija mnie. tak perfidnie, podle, w najbardziej bolesny sposób
|
|
|
teraz wiem jak zgubna była wiara w to, że potrafisz się zmienić.
|
|
|
zadawaj mi ból w dalszym ciągu, proszę. przynajmniej będę wiedzieć, że jesteś.
|
|
|
uwielbiam kiedy śnieżnobiała koszula idealnie podkreśla Jego klatkę, mięśnie brzucha, biceps. ubóstwiam kiedy zbiega po szkolnych schodach zarzucając w biegu na siebie czarną marynarkę. kocham kiedy przeczesuje dłonią włosy postawione delikatnie na żel. mimo tego chorego zabiegania zatrzymuje się przy mnie i obejmuje, unosząc wręcz nad ziemią. jak gdyby nigdy nic pyta co u mnie, podczas gdy wszyscy z niecierpliwieniem na Niego czekają. cicho powtarzam Mu, żeby spływał, że pogadamy potem. widzę jak niechętnie spełnia moją prośbę, dzięki czemu coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, jak bardzo ważna dla Niego jestem.
|
|
|
|