| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | zjem_ci_budyn.moblo.pl Trzymała mnie za ręce jak dawniej  mówiła  że zostanie ze mną na zawsze. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Trzymała mnie za ręce jak dawniej, mówiła, że zostanie ze mną na zawsze. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Była piękna, pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice. Mówiła, że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam, niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Ej, jeśli potrzebna Ci pomocna dłoń to wykręć mój numer i po prostu dzwoń. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Ale to Twoja wina, to Ty sprawiłeś przecież, że zaczynam wstydzić się dzisiaj bycia człowiekiem. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nie czuję nic, wiesz, jestem zimny jak skała. A ona? Ona podobno mnie kochała. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Być może tak musi być, być może to nie byłaś Ty. To Twój wybór, tylko nie mów mi potem, że nie mam wstydu. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nic już nie jest ważne tak jak Ty dla mnie dzisiaj. Wracasz, Twój pocałunek mówi mi: oddychaj. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| I myślę o nas jeszcze częściej niż wtedy, gdy całe to zaufanie dałaś mi tylko na kredyt. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Świat chce Ci odebrać dziś serce, uczucia. Każdego dnia w nas coraz więcej zepsucia. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| I nie ma we mnie nic oprócz tony zwątpienia w ten świat i w to, że człowiek może się zmieniać. |  |  
	                   
	                    |  |