|
zgwalconytrampek.moblo.pl
Ile razy oferowaliśmy naszą miłość komuś kto na to nie zasługuje. Ile razy spotykaliśmy się z obojętnością i odrzuceniem ale warto szukać i nigdy nie rezygnować z mi
|
|
|
Ile razy oferowaliśmy naszą miłość komuś, kto na to nie zasługuje. Ile razy spotykaliśmy się z obojętnością i odrzuceniem, ale warto szukać i nigdy nie rezygnować z miłości, która sprawia, że żyjemy.
|
|
|
"Cześć." Tym słowem wszystko się zaczyna i wszystko się kończy. czyż nie prawda ?
|
|
|
Powiedz jej, że ją uwielbiasz. Zawsze mów, że Ci zależy. Kiedy jest zmartwiona przytul ją mocno. Wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. Baw się jej włosami. Podnoś ją, gilgotając i siłując się. Mów jej dowcipy. Przynoś jej kwiatki tak po prostu. Trzymaj jej rękę.. po prostu trzymaj. Rzucaj jej kamyk w okno w nocy. Pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. Pozwól jej się złościć na siebie. Powiedz jej, że pięknie wygląda. Kiedy jest smutna zostań przy Niej. Nawet jeśli nic nie mówi. Spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. Całuj ją po szyi. Tańcz z nią nawet jeśli nie ma muzyki. Całuj ją podczas deszczu. A kiedy się w Niej zakochasz. Powiedz jej o tym. Tylko nie złam jej serca, Ona wie co to ból.
|
|
|
On dał jej 6 róż, jedna z nich była sztuczna, i powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie to przestanie ją kochać. Pól roku później przyszedł do niej, gdy zobaczył sztuczną róże jako jedyną w wazonie podszedł, wyciągnął z kieszeni zapalniczkę i podpalił. Usłyszała tylko ciche "a jednak zwiędła" siedziała na łóżku i patrzyła jak obiecany niezniszczalny kwiat płonie.
|
|
|
Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem.Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście. W 19364692374 cm tego ku*ewskiego szczęścia..
|
|
|
Nie wiedziała co się z nią dzieje. Coraz gorzej się czuła..
coraz bardziej nie przypominała tej dziewczyny ,
którą zawsze była. Twarz nie była tak radosna i
rozpromienniona jak zawsze, loki nie układały się
tak cudownie jak zawsze.. uśmiech niebył tak szczery.
Umarł jej optymizm, umarło szczęście.. wali jej się..
po prostu jej się wali. Sama nie wie co , sama nie wie
czemu, sama nie wie skąd to się wzieło. Nie daje rady..
ona ze sobą juz dalej nie wytrzyma. Boi się o siebie,
bo nikt nie jest w stanie jej pomóc, nikt nie jest w
stanie ją wepsrzeć. Bo nikt nie jest z nią całym sercem.
Nie mgła dłużej znieść teggo widoku jej smutnej miny..
i tych obrzydliwie niegatywnychh myśli.
|
|
|
nie chcę już nikogo tracić, bo za bardzo to boli.
|
|
|
zdaję sobie sprawę, że nic nie trwa wiecznie. że kiedyś nasze uczucie wyblaknie jak stara fotografia, a każde z nas odda swoje serce w depozyt komuś innemu. wiem, że kiedyś te wszystkie motyle, które beztrosko latają w okolicach mojego żołądka, zwyczajnie odlecą. doskonale wiem, że w końcu to wszystko wygaśnie, jak płomyk zapachowej świeczki. ale to nieistotne.ważne jest tu i teraz. nie ważne jest to, że kiedyś będziemy sobą gardzili, że kiedyś znienawidzimy się z miłości. ważne, jest to, że teraz jedno skoczyłoby dla drugiego z dachu, najwyższego wieżowca w mieście .
|
|
|
Te zielone oczy są inne , pełne blasku i tajemnicy , tkwi w iskra nadziei . Wystarczy w nie spojrzeć , zanurzyć na dłużej . Poprostu się w nich zakochać .
|
|
|
zawsze można się pociąć i być emo, lub wypić
butelkę bolsa i być alkoholiczką.
|
|
|
Jeśli nie masz, po co żyć, żyj na złość innym.
a motylki w brzuchu karmie nikotyną i alkoholem
miłości zabrakło.
|
|
|
na pasztecie pisało, ze termin waznosci konczy się w 2013. My zginiemy- pasztety zostaną. Masz szanse mała.
|
|
|
|