|
zgwalconytrampek.moblo.pl
Szeptała coś dziwnego jakby prosiła: Boże zabierz mnie do niego...
|
|
|
Szeptała coś dziwnego jakby prosiła: Boże zabierz mnie do niego...
|
|
|
Poczułam się jak nikt. Jak robak zdeptany przez człowieka. Widzisz to? Właśnie mam pognieciony pancerzyk i rozpaczliwie macham nóżkami.
|
|
|
Wiesz? Mówię Ci tylko, że mam na Ciebie wyjebane, nie chcę Cię widzieć, nie musisz kurwa dzwonić i przyjeżdżać, ale tak naprawdę, to zżera mnie od środka i chcę Cię przytulic i powiedzieć, że Cię kocham.
|
|
|
Chcesz wiedzieć co czuje? Czuję ogromną pustkę wieczorami kiedy przypominam sobie Nasze spacery, samotność kiedy płaczę z byle jakiego powodu, złość kiedy ktoś mówi o Tobie, ból kiedy opowiadają mi o Twojej nowej dziewczynie, oraz smutek kiedy widzę jak bardzo dobrze radzisz sobie beze mnie.
|
|
|
Pamiętasz to jeszcze? Jak przy pierwszych spotkaniach przechodziły Nas dreszcze? Gdzie minuta trwała wieki, a sekunda całe lata?
|
|
|
Dzisiaj znów w środku nocy obudził mnie straszny huk. Tak, kolejny raz spadłam z łóżka, próbując Cię złapać we śnie.
|
|
|
Człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najgorsza udręka, najcięższa tortura.
|
|
|
pragnę Ci jak nikogo na tym świecie. myślę o Tobie i tęsknie kiedy Cię nie ma obok. jednak boję się. boję się w to zaangażować. na przeszkodzie stoi jakaś blokada, która wieję strachem i wyzwaniem. z jednej strony, o niczym innym nie marzę. z drugiej strony nie wyobrażam sobie tego wszystkiego. nie wiem czy podołam. jednak, chcę. chcę spróbować. a Ty weź to doceń i zauważ w końcu.
|
|
|
Mam żal do Boga, że takie ścierwo żyje, nie bez powodu chodzisz z tym pochlastanym ryjem.
|
|
|
Z przyzwyczajenia jeszcze patrzę na telefon i wtedy przypominam sobie, że Ty już nie zadzwonisz.
|
|
|
Hektolitry wódki i tysiące papierosów - oto do czego mnie doprowadziłeś.
|
|
|
Pamiętam teraz słowa babci która mówiła, że miłość jest tylko wtedy, kiedy chce się z daną osobą przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod obsypane kwieciem bzy. A latem zbierać z tym kimś jagody i pływać w rzece Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą pomagać przetrwać katar i długie wieczory. A jak już będzie zimno rozpalać razem ogień.
|
|
|
|