 |
zgwalconytrampek.moblo.pl
nigdy nie zrozumiesz tego jak bardzo zjechałeś mi psychikę..
|
|
 |
nigdy nie zrozumiesz tego jak bardzo zjechałeś mi psychikę..
|
|
 |
siedziała w pokoju z nim.powiedział:-zrób coś dla mnie.jakąś niespodziankę.wiesz,tak na znak,że mnie kochasz.zgodziła się bez wahania,wiedziała, że dla niego zrobi wszystko.przyszedł na drugi dzień.zobaczył jej wszystkie ściany w pokoju zapisane jego imieniem.uśmiechnął się do siebie i nic więcej nie powiedział.a teraz ona,po miesiącu,patrzy z bólem na zapisane ściany,których za żadne skarby nie da się zmyć.
|
|
 |
Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro?
|
|
 |
myślę o Nim, każdego dnia, w każdej godzinie. zastanawiam się czy mnie wspomina, czy tęskni i przed wszystkim... czy kocha mnie w dalszym ciągu tak, jak ja Jego.
|
|
 |
odszedł na zawsze. czy umarł ? nie, po prostu mnie zostawił - jak psa, przywiązanego do drzewa. związał mi ręce , zabrał możliwość normalnego funkcjonowania, i bezczelnie życzył dużo szczęścia w życiu.
|
|
 |
Nagle dotarło do mnie, że nie będzie już tak jak kiedyś. Zmieniłam się. Nie wiem czy na lepsze. Niektórych ta zmiana pewnie niezadowoli. Dziś otworzyłam archiwum. Zaczęłam czytać nasze rozmowy. Z każdą rozmową wracały wszystkie wspomnienia. Coraz więcej wspomnień. Łzy napłynęły mi do oczu, bo wiedziałam, że tak już nie będzie. Kiedyś byłam zbyt słaba żeby usunąć wspomnienia. Codziennie się nimi dławiłam. Żyłam przeszłością, żyłam Tobą. Dziś stwierdziłam, że już nie warto. Dlaczego.? Bo wiem, że straciłam coś, co już nie wróci. Nie, nie chodzi tu o Ciebie. Straciłam cząstkę siebie. Straciłam zaufanie. Zaufanie, którym kiedyś darzyłam ludzi. Wszystko, co mnie cieszyło odeszło, wszystko, co kochałam zostawiło mnie samej sobie. Pomimo wszystko dziękuje za to, że przez chwile mogłam być szczęśliwa. A teraz? teraz mam plan. Postanowiłam być cholernie szczęśliwa.
|
|
 |
nic, ani nikt nie będzie mi mówił co mam robić. to moje pieprzone życie, a nie Twoje. mogę robić sobie z nim co chcę. mogę olać szkołę, przeklinać i palić kilka paczek na dzień. mogę wcinać lody z chipsami i mogę trzymać z chłopakami, których Ty nie trawisz, a nawet mogę się zeszmacić tak jak Ty, ale ja mam coś czego Tobie doszczętnie brakuję. rozum, szacunek i zasady. zapamiętaj. to ja decyduję co robię, jak gdzie i kiedy, a Tobie nic do tego. możesz jedynie obrabiać mi tyłek za plecami, bo jakoś mnie to nie rusza.
|
|
 |
Jeśli nie znajdę nikogo, świat się nie zawali. Po prostu - będę bardzo smutnym starym człowiekiem. W rzeczywistości już jestem bardzo smutnym młodym człowiekiem, niewiele się zatem zmieni.
|
|
 |
Czasami czuję się jak telefon zaufania. Jestem na każdy kłopot, na otarcie łez, na dobrą radę, a gdy już wszystko się ułoży reszta świata po prostu odkłada słuchawkę i zapomina o tym, że ktoś kto stoi po drugiej stronie telefonu też czasem potrzebuje ciepła, chwili uwagi. Oczywiście 'zawsze mogę na nich liczyć'. Pomogą w każdej sytuacji, a gdy czuję się najbardziej samotną osobą na świecie, nie ma nikogo. Jestem zupełnie sama.
|
|
 |
Tych prawdziwych jest niewielu tak, teraz to wiem...
|
|
 |
Czujesz? Tak pachnie samotny wieczór..
|
|
 |
Może potrzebuję trochę więcej czasu, jednak w końcu - zapomnę. Zobaczysz.
|
|
|
|