 |
zgwalconytrampek.moblo.pl
mam ochotę wyciągnąć wskazówki z tego cholernego zegara i włożyć Ci je w dupę ku czci pamięci mojego czasu który zabrałeś mi bezpowrotnie marnując go na złudne nadzieje
|
|
 |
mam ochotę wyciągnąć wskazówki z tego cholernego zegara i włożyć Ci je w dupę ku czci pamięci mojego czasu, który zabrałeś mi bezpowrotnie, marnując go na złudne nadzieje. na to,
że jesteś księciem na białym koniu, a wodoodporny tusz jest skuteczny .
|
|
 |
Ej, przecież miałeś tutaj być. I chronić mnie przed tygrysami,niedźwiedziami i wszelkimi innymi drapieżnikami. A tymczasem sam rozszarpałeś moje serce.
|
|
 |
Nie składaj obietnic, jeśli nie jesteś pewny,
czy zamierzasz ich dotrzymać.
|
|
 |
Dzwoniłam do Boga i okazało się, że ma wolne miejsce. Chyba skorzystam z tej oferty.
|
|
 |
etap rozmazanego tuszu, worków pod oczami i przyklejanego uśmiechu minął. przyszedł czas na radość. łapię każdą chwilę, a z dni korzystam na maxa. po prostu poznaję uroki życia zwyczajnej nastolatki.
|
|
 |
ja + ekipa + wóda = brak sku*wiela w mej pamięci .
|
|
 |
Naj*bie się , napi*rdolę się jak chuj , pójdę do Ciebie i wykrzyknę Ci prosto w twarz jakim jesteś podłym skur*ysynem .
|
|
 |
Kiedyś nazywałaś Go 'Miłością swojego Życia' spędzałaś z Nim całe dnie, przeżywałaś najpiękniejsze chwile. Chore, bo teraz mijacie się na ulicy obdarzając się kamiennym spojrzeniem.
Ani Ty, ani On, nie jest w stanie rzucić chociażby zwykłego 'Cześć'.
Honor, ważniejszy, niż Miłość? a jednak...
|
|
 |
[2cz.] nic do mnie nie czujesz. Ktoś miał rację mówiąc, że ludzie się nie zmieniają tyko uczą się lepiej grać. A ja się łudziłam, że może jednak po tej przerwie coś zrozumiałeś, że może doszedłeś do jakiś wniosków. Ale niestety spotkało mnie tylko rozczarowanie. Teraz po prostu sobie Ciebie odpuszczam. Staję się kobietą która nie będzie na każdą Twoją zachciankę, na każde Twoje zawołanie. Może jeszcze miesiąc temu tak było, ale teraz nie. Wybacz...
|
|
 |
[1cz.] Po co ? Po co to było ? A no tak, już wiem nudziłeś się i przychodziłeś. Robiłeś nadzieje i znikałeś. Za każdym razem kiedy już czułam, że jesteś blisko wypowiadałam Twoje imię. Ty zawsze pytałeś " co ? " Ale wiesz jakoś brakowało mi odwagi aby powiedzieć Ci prosto w twarz co czuje. Bo wiem jaka by była Twoja reakcja. Byś wstał pierdolnął śmiechem, powiedział te swoje urocze słowa " nic do Ciebie nie czuje " i odszedł. Przecież Ty tak świetnie potrafisz wszystko spierdolić. Myślałam, że we mnie tkwi problem, że nie potrafię sobie znaleźć mężczyzny który odwzajemnił by moje uczucia. Ale teraz dochodzę do wniosku, że to w Twoje tkwi problem. Jesteś zwykłym rozpieszczonym dzieciakiem który myśli, że wszystko mu wolno. Wiedziałeś, wiedziałeś że zawsze kiedy zapytasz o spotkanie nad zwyczajniej w świecie się zgodzę. A Ty po prostu wykorzystywałeś moją naiwność. Coraz częściej uderza we mnie myśl, że trzeba z tym skończyć, że czas skończyć z Tobą tak na zawsze. Bo przecież Ty podobno
|
|
 |
Uwielbiam te chwile gdy siedząc na parapecie, patrząc się przez okno na deszcz i słuchając muzyki daje się ponieść mojej cudownej, nieujarzmionej wyobraźni
|
|
 |
ile jeszcze razy musisz mnie zranić, żebym zrozumiała, że nie warto już o Ciebie walczyć ?
|
|
|
|