|
zdeptana.moblo.pl
detalicznie i ogółowo lubię Cię.
|
|
|
detalicznie i ogółowo lubię Cię.
|
|
|
99,9% powierzchni mojego serca należy do Ciebie, wiesz? / irresolute.
|
|
|
uwielbiałam jak się na mnie złościł. nikt nie potrafił tak uroczo marszczyć czoła jak on. krzyczał na mnie jak na małą dziewczynkę. a ja się tylko uśmiechałam doskonale wiedząc, że to nie potrwa długo, że zaraz podejdzie i mnie przytuli w ramach przeprosin. / abstracion.
|
|
|
czasami brakuje mi słów, by opisać to w jakim stanie się znajduję. czasami, płaczę na tyle zachłannie, że nie potrafię złapać oddechu. zdarza mi się, sprzeczać z własną podświadomością. nie jestem idealna. i wcale nie zamierzam, być. / abstracion.
|
|
|
nie zamierzam Ci się tłumaczyć, z moich uczuć. zbyt wiele oczekujesz. stanowczo za dużo, wymagasz. / abstracion.
|
|
|
patrzeć na miłość swojego życia, wiedząc, że podejście i przytulenie się, jest niczym owoc zakazany. znasz to uczucie? drżące wargi, miękkie kolana i serce, kołaczące niczym wirująca pralka.
|
|
|
każdy z dni, wydaje się być taki sam. tak samo pusty. każdy z nich, witam tak samo. ze łzami w oczach i rozczarowaniem w podświadomości. / abstracion.
|
|
|
potrzebuję kogoś, kto w momencie, gdy nie będę mogła ustać na nogach z powodu nadmiaru alkoholu we krwi, weźmie mnie na ręce, zaniesie do łóżka i przykryje kołdrą, całując czule w czoło. / abstracion.
|
|
|
może, gdybym potrafiła wrócić do tego co było, nie pozwoliłabym decydować mojemu sercu. kochałabym inaczej bądź wcale. niestety, ale jedyne co mi teraz pozostało, to żyć ze świadomością, że tak musiało być. musiałam się zakochać. zostać skrzywdzona. popełnić samobójstwo, bo oddanie życia, za jedno z uczuć, wydaje się być szlachetnym posunięciem. / abstracion.
|
|
|
twoja obojętność przytłacza mnie w takim stopniu, że jestem w stanie krztusić się płaczem. / abstracion.
|
|
|
nie potrafiłeś docenić nawet tego, że moje oczy były otwarte tylko dla Ciebie. zamknięte dla reszty świata. / abstracion.
|
|
|
wracam do domu po kolejnej dawce wyzwisk z Twojej strony. biorę papierosa w dłoń i chowam się pod łóżko. wiem, że tam mnie nikt nie znajdzie. wiem, że właśnie pod łóżkiem mogę sobie swobodnie szlochać, dławiąc się łzami do samego rana. / abstracion.
|
|
|
|