| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | zbytmocnoboli.moblo.pl Zamiast być zwykłą panienką lekkich obyczajów i kopią drugiej osoby popracuj nad wizerunkiem dziewczynko. Plastikowość nie jest w modzie  a zazwyczaj ludziom szkodzi.  |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Zamiast być zwykłą panienką lekkich obyczajów i kopią drugiej osoby popracuj nad wizerunkiem dziewczynko. Plastikowość nie jest w modzie, a zazwyczaj ludziom szkodzi. Zrozum wreszcie, że ten ''blond'' , na który farbujesz swoje włosy to żółty. Nie bądź Barbie. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nie mogłam powiedzieć wprost, że go potrzebuję, przecież byłam doskonałą singielką, a moim samotnym koleżankom dawałam wiarę w to, że sama równa się szczęśliwa, więc ukrywałam wszystkie problemy w sobie, nawet mamie, która była dla mnie jak przyjaciółka nie mówiłam kompletnie nic, bo ona zaś uważała, że wpadłam w sidła chorej miłości, a przecież z tatą kłócili się ciągle, po co ją zamartwiać tym ambaransem. Wolałam palić papierosy i nie chodzić na lekcje, przebywać w swoim towarzystwie i uczyć się żyć na nowo. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Czasami lubię rzucić focha ... Tak przypominam, że mnie też trzeba kochać ... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Skoro czlowiek uczy sie na błędach to ja jestem chyba najmadrzejsza... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| I pamietaj! Do mnie sie nie wraca.. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| i wiesz co? nie mów, że nie masz nic do stracenia, bo dopóki masz życie, to je kurwa doceniaj! |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| - Mam wyjebane na to co robisz, kim jesteś, co o mnie sądzisz, kim dla ciebie jestem, czy mówisz czesc czy nie, na to jaki kolor bluzy dzisiaj nakładasz. - Nie . - Tak kurwa masz racje, nie mam . |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| wykrzycz mi w twarz, że mnie nie potrzebujesz. wykrzycz to... może wtedy dostrzegę, że w końcu powiedziałeś prawdę . |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem...Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| i ciągle udaję radość, której we mnie nie ma.. ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy się troszczą o mnie.. niedawno myślałam o samobójstwie.. nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy.. staram się odegnać złe myśli.. nie płakać więcej, nie tęsknić.. a te wszystkie zawiłości spowodowane są przez ten jeden mały element w sporej cząstce mojego życia.. przez Ciebie.. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| podobno po burzy zawsze wychodzi słońce.. tylko czemu u mnie słońce pojawiło się tylko na chwilę i obiecując mi, że zostanie na zawsze uciekło do innej chmury.. ? |  |  
	                   
	                    |  |