|
zawszenietak.moblo.pl
i na co było nam to wszystko? bieganie za sobą poświęcanie czasu żeby później się liczyło że się staraliśmy że nam zależało. i tak po czasie się psuje a my nawzajem
|
|
|
i na co było nam to wszystko? bieganie za sobą, poświęcanie czasu, żeby później się liczyło, że się staraliśmy, że nam zależało. i tak po czasie się psuje, a my, nawzajem uświadamiamy sobie, że jednak daleko nam od ideału, za które uważaliśmy się na początku. że mimo wszystko, pomimo tylu starań - nie dogadamy się. nie dojdziemy do kompromisu. nawet miłość tutaj nie pomoże. ona też w końcu się skończy. wcale nie jest nieśmiertelna, ani wieczna. nic nie jest. a to tylko uczucie, bez najmniejszych szans na przetrwanie. tylko parę fajerwerków, między dwoma osobami, które po jakimś czasie, po natłoku raniących słów, niewypowiedzianych myśli po prostu gasną.
|
|
|
gdybym miała w dłoni nóż i możliwość wyboru między Tobą i Twoim sercem, nie wiem co bym wybrała. serce przynajmniej mogłabym sobie obramować i powiesić na ścianie. serce nigdy nie przelizałoby się z inną. mogłabym sobie je tulić do woli i nie narzekałoby, że już nie może oddychać od nadmiaru uścisków. jedynymi wadami wyboru jego zamiast Ciebie byłby fakt, że ten nędzny mięsień nie byłby w stanie powiedzieć mi, że mnie kocha. o zabraniu na zakupy, nie wspominając.
|
|
|
wiesz jak to jest , kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa ? . wiesz jak to jest , kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy , a nie możesz , bo po paru sekundach musisz odwrócić wzrok kryjąc łzy ? . wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos ? Wiesz jak to jest , kiedy tracisz oddech , bo patrzysz na niego , a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy ? . wiesz jak to jest , kiedy wracając do domu , masz płacz na końcu nosa ? . wiesz jak to jest , kiedy kładziesz się spać z nadzieją , że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu ? . wiesz jak to jest , kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego , że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego ? . wiesz jak to jest , kiedy umierasz , wiedząc , że żyjesz ? nie wiesz ? , to proszę, nie pierdol mi o tym , że czas leczy rany ..
|
|
|
Gdy się zakochasz Twoja dusza przestaję należeć już do Ciebie . Staję się ona własnością świata , drugiej osoby . Patrzysz na życie z innej perspektywy , lepszej perspektywy . Mieszasz oddechy między pocałunkami, jesteś , bo i on jest . Nic nie jest w stanie zburzyć Twojego stanu euforii . To tak jakbyś dostała nową 'JA' , chcesz to maksymalnie wykorzystać przy każdej okazji . Boli Cię serce , gdy widzisz łzy ukochanego , chcesz przejąć na siebie cały jego ból , ale tutaj właśnie o to chodzi . Od tej pory idziecie razem , dzielicie wszystko na pół i już wiesz , że umarłaś dla innych mężczyzn ./..
|
|
|
- Obiecałeś, że przyjdziesz o dziesiątej. Umierałam ze strachu! - To tylko osiem minut. - Chciałbyś umierać przez osiem minut? / net?
|
|
|
tylko nie mów, że masz miejsce w sercu dla mnie i dla niej, bo ja jeszcze cała do niego nie weszłam, a już mi tu ciasno... / net
|
|
|
'Chciałabym cofnąć się w czasie i nie dopuścić do błędu, który tak niespodziewanie zawładnął moim życiem. Moim błędem byłeś ty– jednym z najpiękniejszych błędów, które kiedykolwiek mogłam popełnić. '
|
|
|
Owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły
|
|
|
Owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły
|
|
|
Dziś żeby Cię zobaczyć muszę zamknąć oczy.
|
|
|
czasami się zastanawiam o czym myślisz, gdy na mnie patrzysz ? co czujesz pod palcami, kiedy mnie dotykasz ? jakie tajemnice chowa cień twoich rzęs ? czy są takie ścieżki twoich myśli, na których nigdy nie byłam ? myślę o tym czasami .. często, coraz częściej, odkąd odczuwam zazdrość o każdy twój uśmiech nie przeznaczony dla mnie .
|
|
|
Coś zbliżało się , nieubłaganie. Czułam to. Nasz koniec. Koniec mojego życia. Wszystkiego. W mojej głowie zapanował chaos, którego nie umiem nie potrafię ogarnąć. To uczucie bólu niczym grad wielkości pięści. Ogromnych pięści, które tłukły się w mojej głowie raz za razem, gdy o Tobie pomyślałam, bądź na ciebie spojrzałam. A ty zerkałeś obojętnie jakby nic się nie wydarzyło, potęgując ten chaos jeszcze bardziej.
|
|
|
|