|
zawszenietak.moblo.pl
Bo to idzie tak jak ty zrobisz pierwszy krok to ja zrobię drugi a dalej pospacerujemy razem .
|
|
|
Bo to idzie tak , jak ty zrobisz pierwszy krok to ja zrobię drugi,a dalej pospacerujemy razem .
|
|
|
Nigdy nie mamy pewności, że osoba którą mamy przed oczami pojawi się przed nimi ponownie. Nie mamy pewności, że słowa które zostawiamy na później będą miały okazje wylać się z nas. Nie mamy pewności, że zapach który działa jak narkotyk jeszcze kiedyś dotrze do naszych zmysłów. Niewiadomą jest to co ześle na nas los. Pamiętaj o tym.
|
|
|
Dziękuję za te wszystkie śmiechy, spotkania, wygłupy, noce, za wszystko.
|
|
|
A rano miewam nadzieję,
Że może Ty nie istniejesz.,
Że po to właśnie są sny,
By spotkać kogoś takiego jak Ty.
|
|
|
Miewam czasem nadzieję,
Że znajdę kogoś takiego.
Kogoś takiego jak Ty,
Kogoś takiego jak Ty.
|
|
|
Bo każdej nocy, gdy mi się śnisz
Biegniemy razem przed siebie.
I nie jest w stanie zatrzymać nas nic
I nikt nie jest w stanie ukraść mi Ciebie.
Bo każdej nocy, gdy mi się śnisz
Czuję w sobie ten ogień.
Co sprawia, że chcę tu być
Właśnie dla kogoś takiego jak Ty.
|
|
|
Stworzyłam własną listę siedmiu cudów świata. zająłeś wszystkie pozycje
|
|
|
Jesteś tym wszystkim czego mi teraz brakuję. Tęsknie za twoimi oczami, włosami, głosem i tymi czułymi gestami po których czułam się najszcześliwszą osoba na świecie.
|
|
|
odkąd się rozstaliśmy , nienawidzę swojego telefonu . najchętniej wypieprzyłabym go do kosza , wyrzuciła przez okno , spłukała w kiblu , rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków . jak długo on może milczeć ? przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie - potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu , chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły . w domu wyłączałam dźwięk , bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . teraz zwyczajnie o nim zapominam . kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki , żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny , a nie do wymieniania z tobą grubo ponad setek wiadomości , które mnie budziły , rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei , że pojawi się zbawienny komunikat ' masz 1 nieodebraną wiadomość . '
///ransiak
|
|
|
całkowicie się z ciebie wyleczyłam . nawet nie wiesz , jakie to cudowne uczucie budzić się z myślą , że już nie jestem od ciebie uzależniona . śpiewając sobie piosenkę , która leci akurat z radia , przy sprzątaniu pakuję nasze zdjęcia do małego pudełka . przeglądam je sobie bez najmniejszego ukłucia serca i bez zaszklonych oczu . śmieję się tylko z moich min do zdjęć . po włączeniu gadu nie sprawdzam od razu twojego opisu . zasypiam z głową pełną wspomnień , ale tych , w których nie ma ciebie . w snach też nie ma dla ciebie miejsca . budzę się w nocy stęskniona za dotykiem i bliskością innego . teraz on daje mi wszystko , co kiedyś miałam od ciebie . powiedziałabym , że nawet więcej . przynajmniej nie muszę się zamartwiać , że przyjdzie do mnie z przyćpanymi oczami i sinymi żyłami . nie będę musiała szybko zaciągać mu rękawów , kiedy sam nie będzie w stanie tego zrobić . nie ma już tego strachu , że będę musiała przechodzić jeszcze raz przez piekło , które miałam z tobą .
/ransiak
|
|
|
chciałabym być tak bardzo silna emocjonalnie jak faceci . żyć każdego dnia z ich ' mam wyjebane ' na wszystko dookoła. marzę , żebym choć przez chwilę nie kierowała się sercem . spędzić jeden dzień w ich skórze. bez reagowania płaczem na romantyczne wyznania miłosne bohaterów komedii romantycznych, bez przejmowania się czy dobrze dzisiaj wyglądam , albo czy ten sweterek pasuje do tych spodni . wyjść z domu całkowicie wyluzowana , zapalić papierosa , splunąć na chodnik i pojechać na dobrą imprezę . stać chwilę wśród znajomych z piwem w ręku i wypatrywać przystojnej ofiary . podejść bez strachu przed odrzuceniem , zatańczyć razem kilka utworów , potem w jakimś rogu klubu wykorzystać okazję i zacząć zachowywać się dość niemoralnie . po chwili rzucić hasło , że muszę wracać do znajomych zostawiając tylko swój numer. przez następne dni nie reagować na żadne wiadomości , telefony . zabawić się raz bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. poczuć , jak to naprawdę jest być prawdziwym skurwielem .
|
|
|
chowałam się w jego ramionach i tam czułam się najbezpieczniej . po tragicznym dniu w szkole , czy kłótni z matką wystarczyło , że leżąc przy mnie szepnął : - chodź , kochanie . - wdrapywałam się na jego tors kładąc policzek na mostku . przeważnie całowałam go delikatnie w pierś a on starannie obejmował mnie zbudowanymi rękoma . dotykał , gładził , wplatał palce we włosy a ja wtedy zamieniałam się w malutką dziewczynkę , która nie chciała za wszelką cenę ruszyć się z tego miejsca , już nigdy /ransiak
|
|
|
|