 |
zapomnianaprzezwszystkich.moblo.pl
spojrzałam w głąb szklanki z piwem. nie należałam do tych którzy topią smutki w alkoholu. trochę żałowałam że tak nie jest. wolałabym niczego nie czuć ale było wpro
|
|
 |
|
spojrzałam w głąb szklanki z piwem. nie należałam do tych, którzy topią smutki w alkoholu. trochę żałowałam, że tak nie jest. wolałabym niczego nie czuć, ale było wprost przeciwnie. odczuwałam wszystko tak dotkliwie, jakby zdarto ze mnie skórę. ręce i nogi stały się niewiarygodnie ciężkie. miałam wrażenie, że tonę, topię się, że zawsze będzie mi brakowało kilku centymetrów, aby wydostać się na powierzchnię. | nessuno ♥
|
|
 |
Nie wracaj. Nie, bo wymięknę./zpw
|
|
 |
"Każą dalej mi biec, chodź na drogach już śnieg."
|
|
 |
Wydawało mi się, że jestem dla Ciebie kimś ważnym. No właśnie, wydawało mi się./zpw
|
|
 |
To będą moje najgorsze urodziny w życiu!/zpw
|
|
 |
Cz.3
Z drugiej strony, nie chciała o Nim zapomnieć, chciała, aby był jej częścią życia, chciała tylko, aby to wszystko co się wydarzyło okazało się jednym wielkim nieporozumieniem. Aby jej książę obudził ją z tego złego snu, jakby nic się nie stało, jakby to po prostu nie miało miejsca, aby wszystko wróciło do normy. W końcu nie potrafiła bez Niego, to było dla Niej zbyt trudne, była na to za słaba.
/zpw
|
|
 |
Cz.2
Myślała o tym, czy myśli o niej, tak jak ona. Był, jest i będzie w każdej sekundzie jej życia. Czy to na sprawdzianie z matmy, czy to na piwie z kumplami- zawsze i wszędzie. Jego widok, twarz. – Najbardziej przerażająca wizja dla niej. Jest nią właśnie to, że nie może się pozbyć wspomnienia o Nim, a może nie chce? Może uparcie chce wierzyć w to, że to wszystko co się wydarzyło, nie stało się naprawdę, może chce to potraktować jako sen, jeden wielki koszmar. Koszmar, do którego przez cały czas wraca, od którego nie potrafi uciec. Modliła się, o to, aby nadszedł taki moment, w którym zapomniała by Jego wzroku- , bo to właśnie on prześladował ją najczęściej. Jego zielone, hipnotyzujące oczy.
|
|
 |
Cz1
Zazdrościła Mu. Zazdrościła Mu tego, że On potrafił być obojętny. Obojętny wobec niej., a ona nie, nie potrafiła. Była zbyt słaba. Pomimo tego, że On odszedł, nie chciała o Nim zapomnieć, nie potrafiła wyobrazić sobie dalszego ciągu życia. Życia bez Niego. Wszędzie, gdzie nie spojrzała, widziała Jego twarz. Jej podświadomość nie pozwalała dopuścić jej do myśli, że Jego już nie ma. Wszędzie, gdzie spogląda, widzi Jego, chociaż tego nie chce. Nawet nocami nie potrafiła odpocząć od myśli o Nim, szczególnie wtedy. Pojawiasz się nocami i dniami, nie dajesz jej spokoju. Widziała wtedy Jego oczy, od których tak bardzo była uzależniona, Jego uśmiech, magiczny uśmiech. Ten, który odganiał dla niej wszystkie chmury z nieba.
|
|
 |
Twoje kłamsta były tak słodkie, aż dałam się nabrać./zpw
|
|
|
|