|
nie odwracaj się, zbyt daleko to zaszło. ten pech dzisiaj nie da Twoim powiekom zasnąć.
|
|
|
miłość to morderca, na sentymenty nie ma tutaj miejsca.
|
|
|
jaram się Tobą jak palacze Holandią.
|
|
|
mówię Ci, każdy z nas szuka spokoju gdzieś w głębi, każdy chce być daleko od kłopotów.
|
|
|
zapomnieć jest łatwo to co w życiu najważniejsze, gdy biegniesz na oślep, po drodze gubiąc szczęście.
|
|
|
czasem są chwile, gdy problem jest w każdym kroku. w pięści ściskasz frustracje, bezsilne łzy Ci płyną z oczu.
|
|
|
mogę jedynie wspomnieć, przywołać obraz zapomniany. to co było kiedyś dzisiaj już się nie odstanie.
|
|
|
traciliśmy nadzieję idąc pod prąd tak silny, za rękę z bezczelnością, wiesz sami przeciw wszystkim.
|
|
|
wszechobecna zazdrość odbiera czasem oddech, to do pewnych spraw mam dystans, wiem co jest dobre.
|
|
|
nie żyć, nie myśleć, nie być, nie istnieć. na chwilę się zgubić, a kiedy będzie po wszystkim, wtedy wrócić.
|
|
|
tak czuję o tym myśląc, kiedy bezsilność rujnuje we mnie wszystko.
|
|
|
ja i Ty w tym wszystkim nie jesteśmy razem. takie jest życie i nic na to nie poradzę.
|
|
|
|