|
zapachmamby.moblo.pl
Mimo paru potknięć wciąż wierzę w swą przyszłość
|
|
|
Mimo paru potknięć, wciąż wierzę w swą przyszłość ;]
|
|
|
wiesz, jara mnie to ze masz swoje zdanie i styl... ;* ;**
|
|
|
decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam , że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo . że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego , niż oczekiwałam tego . że stanie się to , czego się bałam i zapewne boję się nadal . dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia , ile nie dał mi w życiu nikt . bo nikt , kogo los postawił na mojej drodze , nie umiał mnie pojąć , nie potrafił mnie zrozumieć . każdy chciał mnie zmieniać , dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć . ty jeden nie próbowałeś . chcesz mnie taką , jaką jestem , z całą moją złożonością , nieprzewidywalnością; trudną i krytyczną . z wszystkimi moimi wadami .
|
|
|
- jest w ogóle jakaś miara szczęścia ? - taa , promile .
|
|
|
przekroczyłam granicę, zanim została wyznaczona
|
|
|
bycie szczęśliwie zakochanym, należy do wyczynów ekstremalnych
|
|
|
stoisz, widzisz go, chcesz dotknąć, a jednak wiesz, że nie możesz..
|
|
|
leżała bezwładnie na podmokniętej przez tanie wino podłodze. na jej policzkach widniały rumieńce. ciśnienie skoczyło jej z powodu niekontrolowanego wybuchu płaczu. włosy miała rozczochrane jak nigdy wcześniej. rękawy sukienki miała całe mokre, umazane resztkami tuszu po ocieraniu łez. zapalając kolejnego papierosa starała wbić sobie do głowy, że nie słusznie jej na nim zależy. że nie warto robić sobie złudnej nadziei. że bezsenne noce nie są tego warte. właśnie wtedy usłyszała ciche skrzypnięcie drzwi jej pokoju. podnosząc delikatnie głowę próbowała zobaczyć co się dzieje. łzy, przez które niemal oślepła, wcale jej w tym nie pomagały. usłyszała ciche 'witaj'. doskonale znała ten głos. podnosząc się gwałtownie, starała się okiełznać. opuszkami palców, przejechała po brzegach ust, żeby zetrzeć rozmazaną szminkę. otworzyła szeroko oczy z niedowierzania. zobaczyła jego uśmiech. jedyny w swoim rodzaju. podszedł do niej. wplątując palce w jej blond loki, wyszeptał : wróciłem.
|
|
|
od jutra zacznę jeszcze raz. wszystko od początku. sama.
|
|
|
jak uzbieram na czołg to macie przejebane !
|
|
|
Myślisz, że można krzyczeć na migi?!
|
|
|
Mikrouszkodzenia w strukturze mięśnia sercowego ` .
|
|
|
|