|
zal_mi_cie.moblo.pl
MOTYLKI W BRZUCHU MI ZDECHŁY...
|
|
|
MOTYLKI W BRZUCHU MI ZDECHŁY...
|
|
|
Mam ochotę iść do takiego miejsca gdzie usiądę, gdzie jest cieplo, zbiorę myśli. Zastanowię się nad swoim życiem i nikt nie będzie udawać, ze się martwi, bo przecież kazdy uważa, ze jestem bez uczuciowa. Czuje, nie zawsze jest super. Tez miewam problemy, ale kogo to obchodzi. Zawsze radze sobie sama. Placze w poduszkę, w nocy kiedy nikt nie widzi. Rano fluid na podpuchniete powieki nakladam. Idę do szkoły wymuszam śmiech-uśmiech. Tak naprawde tylko w nocy jestem sobą. Tylko w nocy potrafię ściągnac MASKĘ kiedy nikt nie widzi. Rodzice dawno śpią. PRZYJACIELE ? Tylko kiedy oni mają problemy, kiedy nie mają z kim wyjść na dwor, Kiedy mnie potrzebują SĄ . Kiedy jest źle, bo najlepiej umiem doradzić. I sobie też świetnie radzę. Podejmuje dużo decyzji. Niktóre są złe, nie potrzebne i niesluszne. Ale muszę sobie radzić sama.
|
|
|
Dźwięk dzwoniącego telefonu wyrwał ją ze snu. Przetarła oczy i usiadła na łóżku łapiąc w dłoń telefon. Spojrzała na wyświetlacz i pomimo tego, że był środek nocy odebrała. "Wiem, że jest cholernie późno, ale nie mogę zasnąć. Nie mogę spać bo męczy mnie fakt, że nie powiedziałem Ci jak bardzo Cię kocham." Ziewnęła i cicho wyszeptała "Pojebało Cię kocie... Na maxa Cię pojebało." Rozłączyła się i z uśmiechem na ustach zasnęła. Tak było kiedyś - No właśnie BYŁO ;/ / zal_mi_cie
|
|
|
Mam ochotę odpuścić sobie szkołę, uczucia i emocje. Pójść na imprezę, tańczyć z kim popadnie, upić się do nieprzytomności, po czym obudzić się gdzieś, gdzie nie pamiętam jak dotarłam. A wracając południem następnego dnia do domu, uśmiechając się niewinnie na pytanie rodziców "jak było ?", odpowiedzieć "świetnie, przegadałyśmy całą noc. Woja na poduszki i takie tam. Wiecie, typowe pidżama party " Po czym udać się do łóżka i tam z przyśpieszonym tętnem wspominać miniona noc..
|
|
|
otwierając oczy, nerwowo szuka telefonu na szafce nocnej. odblokowuje telefon. znowu nic. zero nowych wiadomości. ciągle zapomina, że już nie są razem. a on, już nie wysyła jej każdego ranka, sms'a o treści 'miłego dnia kochanie.' głupia wiadomość, a potrafiła sprawić, każdy z jej dni, lepszym. / za_mi_cie
|
|
|
wszystko od nowa powraca.. Nie napiszę do Ciebie, bo przecież między nami już wszystko skończone, również nie chcę abyś wiedział jak mi na Tobie zależy, ale tak bardzo bym chciała usłyszeć co u Ciebie, co robiłeś dzisiaj, jak się czujesz.
|
|
|
I już NIGDY nie chcę tracić kogoś, kto jest dla mnie ważny.
|
|
|
najpierw Ci się podoba - tylko tyle. później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba.
w końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. trwa to dość długo. jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. w końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. bo przecież jesteś zimną
i bezuczuciową panienką. po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku.
cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną..
|
|
|
co dziennie zadaję sobie pytanie dlaczego ?
Pozwoliłam ci nauczyć mnie kochać, przecież mogłam być tą która nie pokocha żadnego chłopaka bo nie wie co to jest prawdziwe uczucie. Ale dałam Ci poznać siebie - zmienić. To ty pokazałes mi czym jest prawdziwe uczucie , że można uzależnić się od drugiej osoby. Patrząc wtedy w błękit twych oczu wiedziałam co to znaczy prawdziwe szczęście , mogłam cieszyć sie z każdego dnia chwili wiedząc że mam cie przy sobie. IO po co to wszystko było ? Żeby cię stracić i tęsknić ? Bo już nic mi po tobie nie zostało , żadno zdjęcie , pamiątka tylko wspomnienia;c
|
|
|
posprzątam burdel w pokoju, może potem uda sie z życiem. / z.m.c
|
|
|
Posiedzę popłacze, przecież to nic takiego . Kiedyś przejdzie... KIEDYŚ..;c
|
|
|
|