|
zakrecooona1.moblo.pl
Uwielbiam dni spędzane z Tobą zwykłe dni z kimś niezwykłym.
|
|
|
Uwielbiam dni spędzane z Tobą, zwykłe dni, z kimś niezwykłym.
|
|
|
Kocham kiedy przyciągasz mnie za brodę, próbując mnie pocałować. Dawid. ♥
|
|
|
Dziekuję Ci za to, że Cię mam .. przepraszam za to, że nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie♥
|
|
|
I kiedy prawie wszystko sobie poukładałam, ktoś wykrzyczał mi Twoje imię.
|
|
|
Zabierz mnie w takie miejsce, gdzie będziemy tylko Ty i Ja♥
|
|
|
Wiem jak to jest płakać w poduszkę dzień w dzień przez miesiąc. Wiem jak to jest tęsknić za czymś, czego nigdy nie miałam. Wiem jak to jest tęsknić za czymś, co nigdy nie wróci. Ty też, prawda? A taką krzywdę robi nam przecież najczęściej człowiek, na którym nam cholernie zależy.
|
|
|
Możesz sobie wybrać drogę , którą pójdziesz, ale nie ludzi, których na niej spotkasz ♥
|
|
|
mimo wszystko chciałabym, żebyś umarł przede mną. miałabym, wtedy pełną świadomość, że już żadna inna nie skosztuje Twoich ust. wiem, że to cholernie egoistyczne, ale zwyczajnie marzę, żeby przysiąść przy Twoim grobie, delikatnie całując marmurę nagrobka, w końcu obiecałam, że Cię nigdy nie zostawię, a odchodząc jako pierwsza, załamałabym daną obietnicę.
|
|
|
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
|
|
|
wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa,niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie./abstracion
|
|
|
życie nie zawsze jest idealne,
ale to nie znaczy,
że trzeba się tak szybko poddawać.
|
|
|
Największym grzechem jest grzech miłości.jest tak wielki,że trzeba aż dwojga żeby go popełnić
|
|
|
|