|
zakochanazlosniica.moblo.pl
Śliczne oczy .. zaczęła. Twoje dokończył. Ola Dominik
|
|
|
-Śliczne oczy .. - zaczęła. -Twoje , dokończył. / Ola & Dominik
|
|
|
|
Stała na wprost Niego i heroicznie ocierała twarz z łez. 'Tak po prostu wyjeżdżasz? Wszystko zostawiasz i jedziesz.' Mówiła ze szlochem w gardle. 'A co ze szkołą? Co z nami?' Ostanie pytanie spowodowało, że o mało się nie przewróciła. Podszedł do niej szybko i przytulił najmocniej, jak potrafił. Cała się trzęsła. 'Nie jedź. Błagam, nie zostawiaj mnie. Nie jedź, proszę.' Wylewała łzy w jego koszulkę. 'Cichutko...Przyjadę jeszcze kiedyś.' Musnął wargami jej mokre oczy. 'A co z nami?' Zapytała szeptem, jakby bała się odpowiedzi. Przyciągnął ją i pocałował. 'Nic...Nauczymy się żyć bez siebie, staniemy się mistrzami we wspominaniu. Co noc będę zasypiał z Twoim oddechem w słuchawce.' Znów posmakował jej ust. Odwrócił się w końcu i odszedł, zostawiając ją samą, bezsilną i słabą. Niebo oblało ją zimnym deszczem, słyszało jej krzyk. /just_love.
|
|
|
|
Łzy z ogromną siłą cisną się do oczu. Głowa nie wytrzymuje bólu od natłoku myśli a serce boli tak jakby ktoś je wyrywał. To tylko nieliczne rzeczy, na które narażają nas faceci. Ale my przecież jesteśmy silne i damy radę.. / ciamciaa ♥
|
|
|
"Nie wlasnie , nie rozumiesz tego .., bo Mi nie wierzysz .., Nie czujesz teego samego do mnie co ja do ciebie ..." - Łza spływała po policzku , ale była dzielna, nie dała po sobie poznać że ją zranił , tak bardzo nie chciała wyrządzić mu krzywdy. Stało się. Być może los da im kolejną szansę, może znów będzie jak dawniej , znów mu zaufa , ponownie się rozczaruje , ale chyba jej zależy. Ona też nie chce go stracić , nie daje sobie rady , nie powie mu tego, ale na pewno nie prześpi kolejnej nocy. Znowu płacze. Jest bezsilna ... Nienawidzę tego stanu , nienawidzę ! ; <
|
|
|
pie*dolną o nas że jesteśmy pokoleniem internetu, ćpania itp, ku*wa pie*dolą a nie znają większości z nas. czasami mam ochote wyku*wic tym dorosłym .
|
|
|
jak byłam młodsza, to nienawidziłam chodzić na śluby . prawie wszystkie ciotki i podstarzałe krewne podchodziły do mnie, szturchały mnie w ramię mówiąc : "no, teraz twoja kolej!'' . przestały, kiedy zaczęłam im to samo robić na pogrzebach . xd
|
|
|
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
|
|
|
Pozwól, że opowiem ci o znajomości,
która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości..
|
|
|
ucze sie na błędach , ostatnio często przez nie wysiadam psychicznie . / zz
|
|
|
|