odwracam wzrok na dziewczynę,
czarne włosy, czarne okulary w których jej do twarzy,
ale nie widzę nic za nimi jakiś gościu obok nieźle ją obcina i się ślini.
Kolejny przystanek wsiada jej Valentino, zdejmuje jej okulary
i za nimi zobaczyłem miłość... ich usta spotykają się i Ona nie
podejrzewa, że jego myśli coś ukrywają, nie...
kiedy powiedział jej że ma na drugą zmianę do roboty wczoraj,
dlatego nie zadzwonił do wieczora i może w tym było prawdy trochę
bo miał na drugą, ale nie zmianę tylko ochotę, odwiedził ją
Ona siedziała sama w domu, puściła Berry White'a ze starego gramofonu
i myśli dręczyły go, ale gdy poczuł jej szminkę na swoich ustach
wątpliwości opuściły go.. [VNM]
|