Siedzieli razem, na ławce w parku. Był kompletnie pijany. Rozmawiali, żartowali i trzymali Za ręce. Wyglądali na tak zakochanych... Mówił i wciąż powtarzał słowa " Kocham Cię " Ona uśmiechała się myśląc że to jest jak sen.. Wyglądali na takich szczęśliwych.. Następnego dnia gdy spotkali się w paczce, jeden z chłopaków przypomniał mu o tym dniu. On śmiał się zmieniając temat udawając że idzie gdzieś po coś. Ona przyjebana siedziała na tym krześle. Kolega się spojrzał na nią podszedł, przytulił i powiedzial . - On był pijany, nic nie pamięta. Pamieta tylko urywki. Nie martw się. Ona opdarłą tylko -Yhymn ..
|