|
zakazanaa.moblo.pl
I mam dziwne przyzwyczajenia Lubię patrzeć w twoje oczy kiedy pada I leżąc na krawężniku opowiadać tobie jak wygląda świat. A na ulicy mali chłopcy rozbijają sobie gło
|
|
|
I mam dziwne przyzwyczajenia, Lubię patrzeć w twoje oczy, kiedy pada, I leżąc na krawężniku opowiadać tobie jak wygląda świat. A na ulicy mali chłopcy rozbijają sobie głowy, Przygotowując roztwory miłości chcą być lżejsi od ciężaru swoich ciał.
|
|
|
A najgorsze, gdy nie masz odwagi amputować czegoś, co już dawno umarło.
|
|
|
obiecaj, że jutro będzie lepiej,
|
|
|
dotyk twój i już niczego nie jestem pewna.
|
|
|
Spójrz na nas. Obcałowujemy swoje wszystkie miejsca na twarzy, lecz unikamy ust. Łapiemy się za ręce, tłumacząc to zimnem, a maszerując objęci usprawiedliwiamy się wysokim stanem alkoholowym. Nie sądzisz, że to paranoja?
|
|
|
Kolejny gorzki łyk piwa przeszedł przez moje gardło, a wraz z nim przydreptało jeszcze bardziej gorzkie wspomnienie. I jak to jest? Pijesz żeby zapomnieć, a kurwa wspomnienia zamiast wypływać to napływają. Takie nagłe tsunami przeszłości niszczące wszystko po drodze.
|
|
|
Jeśli przebywasz ciągle z tymi samymi ludźmi, to stają się oni w końcu częścią twojego życia. A skoro są już częścią twojego życia to chcą je zmieniać, bo ludziom wydaje się, że wiedzą jak powinno wyglądać twoje życie, nikt jednak nie wie jak powinien przeżyć własne...
|
|
|
znudziło mi się życie singla, tej beztroskiej zabawy.. Chcę w końcu móc powiedzieć komuś "kocham Cię" i usłyszeć to samo z ust drugiej osoby, być z tym kimś szczęśliwa, chociażby krótki czas, ale byleby być.
|
|
|
tyle razy przechodzę obok.i nawet nie umiem tego okazać… w głowie mam wielki monolog… którym mogłabym z tobą porozmawiać… lecz zawsze stchórzę… odwagi zazwyczaj mi nie brakuje… czemu zawsze opuszcza mnie gdy z tobą porozmawiać chcę…? patrzę w twe piękne oczy… oprzeć się nie mogę. oczy przepełnione radością, szczęściem i miłością… lecz miłością nie do mnie… do obcej dziewczyny… czego mi brakuje by być taką?
|
|
|
Chcę leżeć na plecach i palić papierosy; chcę nie martwic się światem, niech świat mnie mija; chcę by kwitły jabłonie, dojrzewały śliwki; chcę palić papierosy, malować obrazy słowami, chcę krzyczeć, chcę, żebyś mnie kochał, chcę czuć zapach Paryża, chcę mieszkać w New York City i palić papierosy; chcę leżeć na trawie, przyglądać się chmurom, chcę się z tobą kochać, chcę się śmiać, chcę płakać, chcę pic wino i nie pamiętać niczego; chcę tworzyć światy z papieru i niszczyć je gniewnymi skreśleniami, chcę oddychać, chcę palić, chcę ignorować złośliwe posunięcia czasu na mojej twarzy, chcę Ciebie, chcę.
|
|
|
i spojrzysz mi w oczy i powiesz : przepraszam , zrozumiałem za późno.
|
|
|
Szczęście jest jak motyl: kiedy usiłujesz je złapać, zawsze wymyka ci się z rąk. Ale jeśli cichutko usiądziesz, to może samo do ciebie przyleci.
|
|
|
|