|
zacmienieserca.moblo.pl
W świecie pełnym pustych różowych lalek i ulizanych lovelasów w obcisłych koszulkach.
|
|
|
W świecie pełnym pustych, różowych lalek i ulizanych lovelasów w obcisłych koszulkach.
|
|
|
A ja będę Ci grać na nerwach.. A ona będzie tańczyć ze szczęścia...
|
|
|
Cłowiek, rozumies? Ty losem swym kierujes.
|
|
|
I nie wytrzymał psychicznie tego napięcia. Wypalił kolejnego lolka i pierdolnął z nadmiaru tego syfu.
|
|
|
Te dni się skończyły, a koniec jest końcem. Życie życiem, jaka róża, takie kolce.
|
|
|
Nadzieja umarła. Więc teraz kolej na mnie?
|
|
|
Padł strzał. Świeczka zgasła. Miłość też.
|
|
|
-Kocham Cię...
-Jakiej spodziewasz się odpowiedzi?
-Najpiękniejszej.
-Jesteś moim powietrzem, bo jak oddychać bez Ciebie? Jesteś słońcem, a ja tonę w blasku Twych złocistych promieni. Jesteś wodą. Bez Ciebie więdnę i usycham. Jesteś jak kwiat. Co dzień rozkwitasz i promieniejesz swym nadzwyczajnym pięknem. Kocham Cię po prostu za to, że jesteś. Jesteś moja, a to najpiękniejsza rzecz, jaka mogła spotkać takiego głupca jak ja.
-A dlaczego mówisz, że jesteś głupcem...?
-Bo tylko głupiec mógł oddać się bezwarunkowej miłości, ryzykując wszystko. Głupcy mają wielkie szczęście... Moim jesteś Ty :*
|
|
|
Choćbym miała pocałować wszystkie żaby na tym świecie, księcia znajdę na pewno.
|
|
|
-Puchatku...?
-Tak, Prosiaczku?
-Wiesz co to jest miłość...?
-Miłość jest wtedy, gdy ma się takie ogromne motylki w brzuszku, kiedy osoba kochająca spotka osobę kochaną...To tak jak teraz- Kubuś wziął przyjaciela za łapkę- czujesz?
-To już teraz wiem co to miłość... Kocham Cię Kubusiu... Tak z całego mojego małego serduszka. =**
|
|
|
-Dlaczego jesteś smutna?
-Bo spotkałam księcia.
-A czy to nie powód do radości?
-Nie, kiedy książe jest z innej bajki....
|
|
|
Kochałam Cię cholernie mocno. Mocno, jak nikogo nigdy. Jak Maja Gucia, Ewa Adama i Mini Miki... Nie, to chyba złe przykłady... Kochałam Cię jak własne życie. O, już lepiej. Nie, Ty byłeś moim życiem. Banalne? Może... Mont Everest był mrówką w porównaniu z moim uczuciem do Ciebie... Zniszczyłeś to. Zadowolony? Uwielbiasz mnie ranić, prawda? Zadawanie mi bólu sprawia Ci radość? Najpierw "kochasz", a potem mówisz, że to kłamstwo? Że to, co mówiłeś, to co robiłeś... To była pieprzona zabawa? Nie chłopcze. Wyrosłam z klocków i gier. Dobra, koniec z przeszłością. Było-minęło. Ale teraz nie jest lepiej. Powiedz mi, do cholery, dlaczego kiedy Cię widzę, moje ręce drżą jak przy chorobie Parkinsona? Dlaczego, kiedy piszesz do mnie te bezsensowne, krótkie wiadomości, krew w moich żyłach osiąga 100 stopni Celsjusza? Aaa… Zapomniałam… Gówno Cię obchodzi co się dzieje ze mną. Interesuje Cię tylko Twój zasrany tyłek. Powodzenia w dalszej drodze życia. Nie spotkamy się więcej. Nie lubię dzieciaków. Nie znamy się już.
|
|
|
|