|
zabujanawsobie.moblo.pl
żyjąc w ciągłym biegu często zapominamy o tym co najważniejsze. Zapominamy o istotnych rzeczach które są częścią naszego życia. Nie potrafimy zatrzymać się choć na chw
|
|
|
żyjąc w ciągłym biegu, często zapominamy o tym co najważniejsze. Zapominamy o istotnych rzeczach, które są częścią naszego życia. Nie potrafimy zatrzymać się, choć na chwile i zastanowić sie nad sensem życia. Pomyśleć co tak naprawde jest dla nas ważne i o co powinniśmy dbać. Zaniedbujemy nie tylko rzeczy lecz co ważniejsze osoby, od których się oddalamy. Być może tego nie chcemy, ale przez życie w pośpiechu sami popadamy w brak czasu. Nie mamy go dla przyjaciół, którzy nam zapewne bardzo pomagają. Każdy żyje swoimi problemami, dąży do swojego wyznaczonego celu. Tak nie powinno być. Ludzie w dzisiejszych czasach powinni choć na chwile zwolnić tempo i nadrobić stracony pogonią czas.
|
|
|
bo jestem dziwna. uwielbiam wygazowaną cole, którą cukruje, uwielbiam deserki z gerbera, bo z bobovity dobre są tylko soczki, kocham wybuchać śmiechem na całego w najbardziej nieodpoiwenim momencie, wykręcać numery, z których jestem znana i uwielbiam jak jesteś dla mnie codzienną zagadką i jak się ze mną drażnisz. taak. jestem dziwna.
|
|
|
za maską makijażu ukrywam mój ból i zmęczenie tym życiem. wiesz, tusz do rzęs nie pozwala płakać, szminka pasuje tylko do ust, które muszą unosić się ku górze. po za tym jestem genialną aktorką, która potrafi nie okazywać że jest jej źle, wręcz przeciwnie. potrafi jeszcze pomagać i radzić innym choć sama nie umie poradzić sobie ze sobą, swoimi myślami i problemami, całym życiem.
|
|
|
wychodząc z uśmiechem na ustach i genialnym humorem zobaczyła Go stojącego z ich wspólnymi kumplami. Serce dziwnie zaczęło bić.. Nie było to szybsze. ani wolniejsze bicie. Zawsze sie tak czuła przy nim. Kumpela z którą szła powiedziała: ,,Zobacz" i wskazała palcem na Niego. Serce zamarło. Widziała jak brał kolejne buchy. W głowie huczało od Jego słów: ,,Nigdy nie bede palił, ja sie nie dam w to wciągnąć.." Powoli dochodziło do niej, że sie zmienił. Nie dotrzymał danego Jej słowa. Stała tak dłuższą chwile w bezruchu. W pewnej chwili ich spojrzenia sie spotkały. Uśmiechnal sie i jakby mówił: ,,Patrz. Niczego mi juz nie zabronisz." Po czym wyrzucił peta. Ona przyznała przed sobą samą, ze nie ma już prawa, że jest bezsilna.. Coż. Każde teraz musi żyć własnym życiem..
|
|
|
|