|
zabierzmniedonieba.moblo.pl
Chciałabym być skurwysynem. Wszystko co było puścić z dymem. Zwalić na skutek nie na przyczynę. Pierdolić ten cały sentyment.
|
|
|
Chciałabym być skurwysynem. Wszystko co było puścić z dymem. Zwalić na skutek, nie na przyczynę. Pierdolić ten cały sentyment.
|
|
|
Jeszcze jeden raz spotkać Ciebie. Jeszcze jeden raz tonąć w niebie.
|
|
|
Jeszcze nadejdzie taki dzień kiedy spojrzę w malinowe niebo, uśmiechnę się do siebie i wyszeptam : wreszcie jestem szczęśliwa'.
|
|
|
Palę papierosa i patrzę w Twoje oczy, myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy.
|
|
|
Lizaki zamieniły się na papierosy. Praca domowa umarła śmiercią naturalną. Telefony są używane w klasie. Cola zamieniła się na wódkę, a rowery na samochody. Pamiętasz, kiedy zabezpieczać się oznaczało włożyć na głowę plastikowy hełm? Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to, że jesteś głupia? Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemii, a mama była największym bohaterem? Twoimi największymi wrogami było Twoje rodzeństwo. Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie szybciej. Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy. Najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych łokci i kolan. I kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro.
|
|
|
Kiedy miała 15lat umiała całować z otwartymi ustami i wiedziała, że miłość jest głównie źródłem cierpienia.
|
|
|
Patrząc na Ciebie naszła mnie tak cholerna ochota żeby Cię przytulić, że w żołądku zaczęło mnie ściskać, a wątroba mówiła : No dajesz ! Tulisz !
|
|
|
Chciałabym być architektem by zaprojektować siebie na Twój ideał.
|
|
|
- Wiesz wgl gdzie człowiek ma serce?
- W brzuszku ? < 3 ;P
|
|
|
Jesteś taki... taki ... taki najbardziej mój... Taki....Najmójszy ! < 3
|
|
|
Była zniszczona. Zepsuta. Nikt już nie mógł jej mieć, bo nie był tamtym. On też jej nie chciał, bo nie była tą.
|
|
|
On...
Kilka literek, a zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru.. Czasem drwiny były ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy, kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia. Jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila. Każde słowo było dla niej najwspanialsze i najważniejsze. Kochała Go mimo i wbrew... Za wszystko... Nawet za to co było złe... < 3
|
|
|
|