|
nie chcę mi się już siedzieć dostępną na GG, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już, co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał SMSa. nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony... nie chcę już. / otrzepsiezkurzu
|
|
|
|
święta, są najbardziej magicznym czasem w roku, wiesz? migocące światełka, głośne kolędy puszczane w radiach. świąteczne piosenki w hipermarketach. sklepowe wystawy, przepełnione tandetnymi choinkami. wymarzone prezenty, które spędzają nam sen z powiek z emanującej z nas euforii. ale nie to jest istotne. najistotniejszy jest bożonarodzeniowy poranek, kiedy siadasz na parapecie i przyglądasz się błyszczącemu białemu puchowi za oknem. kiedy każdy przechodzień na ulicy się do Ciebie uśmiecha, niosąc pod pachą prezenty dla najbliższych. najważniejsze w tym wszystkim jest ciepło, którym wzajemnie się obdarowujemy. jedyną przykrą rzeczą jest fakt, iż robimy to tylko przez te kilka magicznych dni w roku.
|
|
|
|
jak się czuję ? wiesz , nie chce mi się napisać referatu na geografię , skończył mi się słonecznik , ciągle siedzę w piżamie , nie wyszłam dzisiaj z domu , mój przyjaciel ma chujową sytuację , żółw wszedł mi pod łóżko , a moje włosy wyglądają okropnie . pamiętam dużo lepsze niedziele . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|
nie myślisz czasem , że gdybym była idealna , byłoby nudno ? bo ja siedząc w piżamie , ciepłych skarpetach i głośnikach na uszach do tego wniosku właśnie doszłam . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|
tak nadal palę 3 papierosy dziennie,zeby bylo nieparzyście,tak wypijam wciąż dwie i pół kawy dziennie bo trzy to za dużo, tak biegam 2 kilometry wieczorem jak zawsze, tak wciąż maluję oczy czarną kredką,i wciąż mam moje ukochane czerwone buty,ale jest jeszcze coś..już Cię nie kocham..|kathariinaa
|
|
|
|
Nie bój się dużego kroku!
Dwoma małymi nie przeskoczysz przepaści
|
|
|
|
kiedyś zmienię się do takiego stopnia, że nikt nie będzie w stanie znaleźć we mnie starego 'ja'. będę robić ostry, wyzywający makijaż, zacznę nosić spódniczki odkrywające seksowną bieliznę. będę prowokować i wabić przypadkowych mężczyzn na jednorazowe, szaleńcze noce w pokojach hotelowych, rano zostawiając na lustrze 'naiwny' napisane moją krwistoczerwoną szminką. zostanę zawodową łamaczką serc. odrzucę wszelką ostrożność i nie będę się zastanawiała nad konsekwencjami. gdybyś tylko wiedział, do jakiego stanu doprowadzi mnie Twoje odejście, w życiu byś się na nie nie zdobył.
|
|
|
|
Problem w tym, ze ciągle się łudzę, że w najbliższe walentynki nie będę sama. // ugaspragnienie
|
|
|
|
ten beznadziejny stan, kiedy czujesz się jak papierek po cukierku, a wzrokiem musisz wypowiadać słowa, których nie jesteś w stanie wykrztusić przez odrętwiałe usta.
|
|
|
|
pamiętam, kiedy cała zapłakana uciekałam przed Tobą, przez centrum handlowe. wbiegłam do damskiej toalety, a Ty bez chwili zawahania wbiegłeś za mną. dziewczyny wydzierały się na Ciebie, jak niezrównoważone. kazały Ci się wynosić. wyzywając od zboczeńców, groziły ochroną. - nie wyjdę, dopóki mi nie wybacz. - zaczął mnie szantażować. - zapomnij! - krzyczałam, starając się, przekrzyczeć tłum poddenerwowanych kobiet. - w takim razie miłe Panie, trochę sobie tutaj z Wami posiedzę. - powiedział, puszczając oczko do jednej z nich. kobieta poirytowana, zaczęła okładać go swoją torebką. - wynoś się, zboczeńcu! - krzyczała. - widzisz jak się dla Ciebie poświęcam? - spytał, starając się uniknąć kolejnych ciosów. właśnie wtedy wkroczyła ochrona, zawołana przez jedną z oburzonych pań. - pozwoli Pan ze mną. - powiedział wysoki, muskularny mężczyzna, chwytając go pod ramię. - niech Cię zgarną, w końcu zasłużyłeś. za napastowanie i złamane serce.- zaśmiałam się szyderczo.
|
|
|
|
w sumie to mam dość tych wszystkich miłosnych opisów. Ale gdy czytam jakiś naprawdę piękny mimowolnie przypominasz mi się Ty. Twój uśmiech, Twoje oczy, każdy ruch i gest. Nienawidzę miłosnych opisów, a mimo to nie mogę przestać ich czytać.
|
|
|
|