|
yourlove.moblo.pl
stay true to your love
|
|
|
szczęściem jest kolor jego oczu, jego uśmiech, jego obecność.
|
|
|
bo ty sprawiasz. że wybucham śmiechem na każdej lekcji jak pomyślę o nas. bo ty sprawiasz, że codziennie dostaje uwagi do dziennika za rozkojarzenie. a ja wtedy nie jestem rozkojarzona tylko zamyślona. bo ty sprawiasz, że czuję się tak jakbym dotknęła nieba.
|
|
|
rysuję słońce Twoimi kredkami.
|
|
|
Przeczytałam cytat na głos, ale właściwie tylko dla siebie.- "Gdyby wszystko przepadło,a on jeden pozostał, to i ja istaniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego." -Pokiwałam głową, znowu tylko do siebie. -Doskonale wiem, bez kogo ja nie umiem żyć
|
|
|
Chciałabym tak po prostu usiąść i przytulać się do Ciebie bez żadnego limitu .
|
|
|
Patrzyłam na Ciebie, imponowałeś mi wszystkim. Twój cudowny uśmiech, aż przechodzi mnie dreszcz. Modliłam się do Boga niech to nie kończy się. Przy Tobie na nowo odnalazłam sens życia.
|
|
|
Spraw,
Bym miała Cię blisko.
Pokoloruj mój świat,
Według tęczy barw..
Nadaj kierunek
Drodze moich dni.
Przez jeden pocałunek
Zaczaruj nie jedną z chwil.
Wiedz,
że Cię potrzebuję.
Że nigdy,
Z mojego największego Skarbu
Nie zrezygnuje !
|
|
|
objął mnie.
i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością
odniosłam wrażenie, że mam wszystko.
|
|
|
było słonecznie, poszliśmy do parku bo przecież miałeś mi coś ważnego do powiedzenia, ja zafascynowana przyszłam co do minuty. Nagle zaczęło padać, a po chwili rozpętała się ogromna burza. Ja w przemoczonych trampkach stałam koło ławki na której pierwszy raz mnie pocałowałeś i czekałam na Ciebie. Przyszedłeś, wziąłeś na ręce, postawiłeś na ławce i przytuliłeś jak nigdy dotąd jakby to miało być ostatnie przytulenie. Po chwili powiedziałeś..
" Przepraszam za wszystko, byłaś, jesteś i będziesz najważniejszą osobą w moim życiu. Kocham Cię. "
I po tych słowach popatrzyłeś na mnie i pocałowałeś. A ja siedziałam na ławce, i nie mogłam wypowiedzieć słowa, włosy kręciły mi się na wszystkie strony od deszczu, moje trampki były doszczętnie przemoczone, ale ja siedziałam dalej. I zastanawiałam się czym zasłużyłam na Twoją miłość.
|
|
|
Powiedz jej, jak bardzo ja podziwiasz, kiedy się martwi przytul ja mocno. Wybierz ja spośród innych, baw się jej włosami, zdobywaj ja. Po prostu rozmawiaj z nią, opowiadaj jej dowcipy, podaruj jej kwiaty bez powodu. Trzymaj ja za rękę, pozwól jej zasnąć w twoich ramionach. Pozwól jej się wykrzyczeć, a potem ja pocałuj, kołysz ja na huśtawce, weź ja na barana. Powiedz, ze wygląda pięknie, jeśli jej smutno, zostań z nią, nawet jeśli nic nie mówi. Patrz jej w oczy i się uśmiechaj, cmoknij ja w czoło. Tańcz z nią, nawet jeśli nie gra muzyka.
|
|
|
On dał jej sześć róż. W tym jedną sztuczną. Powiedział, że gdy ostatnia zwiędnie, wtedy On przestanie Ją kochać…
|
|
|
|