|
wiem że cie nie ma, jesteś z tymi pojebańcami na dworze, ale i tak sprawdzam czy jesteś dostępny na gadu.
|
|
|
szukałam byle pretekstu, aby Cię znów zobaczyć. rzucałam w drzwiach słowo 'wychodzę', aby przypadkiem moja skrzynka odbiorcza nie została zapełniona niepotrzebnymi wiadomościami. niepewnym krokiem, nieśmiałym uśmiechem i spojrzeniem szłam w Twoją stronę tłumacząc się że to czysty przypadek że znów się tu spotkaliśmy, a przecież nikt tak dobrze jak ja nie wiedział że właśnie o tej godzinie kończysz trening.
|
|
|
najlepszy sposób, żeby zaintrygować faceta, to zniknąć.
|
|
|
Czasem trzeba pożegnać się, powiedzieć ostatnie dowiedzenia i zacząć życie od nowa
|
|
|
Siła to zdolność przełamania czekolady na cztery kawałki i zjedzenia tylko jednego
|
|
|
jestem niezależną dziewczynką , która ma na tą waszą całą miłość wyjebane.
|
|
|
chciała zniknąć na moment, zobaczyć komu będzie jej brakowało najbardziej
|
|
|
Mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mego życia
|
|
|
dlaczego łzy w moich oczach sprawiają , że każdy zaraz pyta o Ciebie
|
|
|
zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwile, które przeżyliśmy. łzy ochoczo wylewają się z naszych oczu, a tęsknota rozpieprza nas od środka. za wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. by te wszystkie wspólnie przeżyte sekundy powróciły na nowo. a najgorsze w tym wszystkim jest to że w to wierzymy. że mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei, że to kiedyś powróci. łudzimy się jak alkoholicy czy narkomani, którzy mówią sobie że już nigdy nie wezmą, ale dziś ostatni raz
|
|
|
siedziała przy barze, ze łzami w oczach. płakała przez to że zobaczyła go z inną. zostawiła 2 dychy na barze i poszła. szła ulicą ze spuszczoną głową, lampy co jakiś czas przerywały ciemność ale większość żarówek została spalona. podeszła do pobliskiego sklepu i kupiła fajki i żyletki. poszła do ich wspólnego mieszkania i usiadła na podłodze. wypaliła całą paczkę papierosów. a pety rzucała na podłogę. wyciągnęła żyletkę i przecięła swoją cienką skórę i z żyły wydobyła się ciemna krew. wzięła tą krew na palec i zaczęła pisać krwią po ścianie. napis brzmiał : 'zapaliłam bo lubiłeś kiedy kobieta pali' a potem wyjęła pistolet z szafki i przyłożyła sobie do skroni. słyszała jego kroki na klatce. otworzył drzwi i spojrzał na nią. ona powiedziała : 'ta suka na pewno była tego warta, a teraz patrz jak umieram skurwysynu' i nacisnęła spust.
|
|
|
Jakoś nie mogę pogodzić się z myślą, że ktoś inny stał się ważniejszy ode mnie.
|
|
|
|