|
yeeaaah.moblo.pl
. Usiadła na parapecie i zaczęła obserwować przechodzących ludzi. Byli szczęśliwi uśmiechnięci cieszyli się życiem. Niewytrzymała. Wstała i podeszła do lustra. – Dzi
|
|
|
.` Usiadła na parapecie i zaczęła obserwować przechodzących ludzi. Byli szczęśliwi, uśmiechnięci, cieszyli się życiem. Niewytrzymała. Wstała i podeszła do lustra. – Dziewczyno coś ty z sobą zrobiła?! Ubrała się, umalowała i gdy stwierdziła, że wygląda jak za starych czasów, gdy była szczęśliwa, postanowiła wyjść z domu i zacząć naprawiać swoje życie.
|
|
|
.` Stała oparta o szkolny parapet, wpatrzona w swoją pierwszą i tak naprawdę największą miłość, gdy podszedł do niej jej obecny chłopak. Spojrzała w jego oczy, a gdy chciał coś powiedzieć, przyłożyła mu palec do ust. Jej oczy stały się szkliste. Zamknęła je na chwile a po chwili po policzku popłynęły jej łzy. – Nic nie mów. Teraz moja kolej. Odkładałam to już zbyt wiele razy, by teraz ponownie się wycofać. Nie zrozum mnie źle. Naprawdę cię lubię, jesteś super chłopakiem, lecz pomyliłam się. Kolejny raz popełniłam błąd, za który teraz muszę zapłacić, raniąc Ciebie. Uwierz nie chciałam by do tego doszło. To koniec. Przepraszam. Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów. Widzisz tego chłopaka? Nigdy nie przestał być dla mnie ważny. nie mogę nas oszukiwać.To nigdy nie powinno zaistnieć. - Spojrzała na niego ostatni raz i odeszła. Nie czekała na to, co powie. Zostawiła go samego z myślami. Wiedziała, że tak będzie lepiej. Jej łzy nie miały teraz znaczenia.
|
|
|
.` Siedziałam w domu, gdy ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłam i zobaczyłam kilku znajomych mojego chłopaka. Czułam, że coś jest nie tak. Spojrzałam na nich pytająco, lecz dopiero po długim czasie, któryś odważył się cokolwiek powiedzieć. Rozumiałam, co piąte słowo. Za szybka jazda, motor, hamulce, wypadek, nie było szansy. Osunęłam się na ziemie. Nic do mnie nie docierało, czułam się jak w transie. Słyszałam jakieś wrzaski i dopiero, gdy poczułam, że ktoś mnie obejmuję, zorientowałam się, że to ja krzyczę. Nie wiem, co działo się ze mną przez kolejne dwa dni. Zadzwonił telefon, ktoś zapytał się dlaczego jeszcze mnie nie ma. Nie chciałam iść na pogrzeb, nie chciałam się żegnać. Lecz przyjaciele nie dopuścili do tego. Stanęłam nad jego grobem, wokół zebrało się z tysiąc osób, odgłos motorów, padający deszcz, płacz, to wszystko wydawało się nie być realne. Jednak wiedziałam, że to koniec.
|
|
|
.` cofnąć czas o kilka tygodni i przeżyć wszystko jeszcze raz, bez obaw o konsekwencje.
|
|
|
.` Chciałabym usiąść gdzieś na dachu, nocą, w świetle gwiazd. spojrzeć w niebo i zacząć płakać ze szczęścia. Podziękować za to, że chociaż nie jesteśmy razem było dane mi cię poznać, bo przecież wiele dziewczyn może sobie tylko o tym pomarzyć. Nigdy nie zadawałam sobie sprawy z tego, jaką jestem szczęściarą. w sumie wszystko jeszcze przed nami.
|
|
|
.` - proszę, wybacz ja naprawdę nie chciałem. Pamiętasz jak mówiłaś, że zawsze będę w twoim sercu i że zawsze będziesz mnie kochać? - Taka jest prawda. Niezależnie od sytuacji zawsze będziesz częścią mnie, lecz to już koniec. Na zawsze.!
|
|
|
.` To był nieodpowiedni czas i nieodpowiednie miejsce. Jednak nie cofnęłabym czasu. Jest szansa jedna na milion, że ponownie się spotkamy, więc staram się za dużo o tym wszystkim nie myśleć. To był tylko jeden wieczór, jedna impreza. Chociaż chciałabym by było ich więcej…
|
|
|
.` Nigdy nie przypuszczałam, że to wszystko tak się skończy. Jestem wdzięczna losowi za każdy dzień, za każdą godzinę, minutę spędzoną w twoich ramionach wsłuchana w dźwięk twojego głosu. Jednak jak to zwykle bywa, to było zbyt piękne, by mogło trwać dłużej. Obiecaj mi jednak, że kiedyś się odnajdziemy…
|
|
|
.` Nie poddam się. Bo dlaczego miałabym to zrobić? Tylko słabi ludzie gotowi są wszystko zostawić i przestać walczyć.
|
|
|
.` - kim ty kurde jesteś, by mówić mi co zrobiłam źle.! ?
|
|
|
.` To takie dziwne uczucie, gdy siadasz i tak naprawdę nie wiesz co napisać. twoje życie jest zbyt skomplikowane, by cokolwiek z niego ułożyć. rozglądasz się wokół i nie wiesz co tak naprawdę się dzieje. chyba najwyższy czas się ogarnąć.
|
|
|
.` nie bolało mnie to, że nie widział co do niego czuję. zabolało mnie dopiero wtedy, gdy podszedł do mnie i zapytał czy ma jakieś szanse u mojej przyjaciółki.
|
|
|
|