|
xxxtynaxxx.moblo.pl
minęły dwa lata. zaczęło się już powoli wszystko układać. wierzyłam że wszystko będzie dobrze. no i napisałeś. musiałeś? pytam się kurwa musiałeś?
|
|
|
minęły dwa lata. zaczęło się już powoli wszystko układać. wierzyłam że wszystko będzie dobrze. no i napisałeś. musiałeś? pytam się kurwa, musiałeś?
|
|
|
- Dlaczego Ty mi to robisz? Powiedziała z kapryśną miną na twarzy. - Ale ja nic nie robię. Odpowiedział zdziwiony. - Ty nic nie robisz ?! Tak jasne, sama sobie kurwa siedzę w głowie i ja pierdole nie chce wyjść. Fuck. Nienawidzę Cię! Westchnęła dosyć ciężko, po czym wzięła głęboki wdech chowając twarz w dłoniach. - Kocham Cię... Spojrzał na nią tym wzrokiem, którym darzył tylko ją. - I przestań się ... Co? Spojrzała na niego zdziwiona. - Kocham Cię.. Tak jak kurwa nikogo i nigdy w tym pierdolonym, chujowym i wyjebanym życiu. - Przepraszam .. mówiąc, że Cię nienawidzę chciałam .. Mówiła. - Cicho. Słyszysz? Zakrył palcem jej usta. To miłość - powiedział patrząc jej w oczy. - Czuję to. Przytulił ją mocno, szepcząc do ucha wyznania miłosne. Nie wiedziała co powiedzieć i w tym momencie .. się obudziła. Otworzyła oczy i spojrzała przez okno. Dzieliły ich setki kilometrów. Tęsknota wzięła górę nad jej umysłem.
|
|
|
Jestem kobietą. Nie mówię o tym, czego chce, ale mam prawo się wkurzyć, jeśli tego nie dostanę
|
|
|
Jest trochę tak jakby mnie nie było
|
|
|
Nie wiesz jakie to uczucie toczyć bitwę o przegrane sprawy
|
|
|
Przepraszam tych, co powinnam. Za to, że jestem taka trudna. Za niewypowiedziane myśli. Za zbyt skomplikowane słowa. Że mówię 'odejdź' myśląc 'zostań'. Za chwile milczenia i brak znaków życia.
|
|
|
Chaos pod zamkniętymi powiekami
|
|
|
Czas zabija rany? To marny z niego zabójca
|
|
|
-Co robisz? Spytał ją widząc jak ze skupieniem siedzi przy biurku i się nie rusza -Maluję paznokcie. Powiedziała, a w jej głosie można było odczuć złość -No nie znowu? Zaśmiał się położył na łóżku i włączył telewizję. Spojrzał na nią wstał i do niej podszedł. Patrzył na nią około pięciu minut. Wkurzona spojrzała się na niego tym swoim poirytowanym wzrokiem -Co? Spytała -Nic nic. Nie przeszkadzaj sobie kocie. Obdarzył ją tym swoim łobuzerskim uśmieszkiem i lekko szturchnął -No ej no! Zobacz co zrobiłeś! Krzyknęła -Co? Ja? Niee. Zaśmiał się po czym położył się na łóżku i przełączył na mecz -Czasami mam ochotę Ci przywalić mówię serio. Z każdym dniem coraz bardziej. Sięgnęła po zmywacz do paznokci i zmazała lakier. Wstała usiadła obok niego na łóżku wzięła pilota i przełączyła na serial - No ej! Dawaj pilota. Spojrzał na nią oburzony -Spadaj, mój telewizor. Chcesz to idź sobie kup. Wpatrzona w serial ukrywała uśmiech - Jak ja Cię kocham. Powiedział ze śmiechem i mocno przytulił.
|
|
|
siedzę przykryta kocem, a w ręku trzymam kubek z kakaem które dawno już wystygło. wpatruję się w brązową ścianę... w zasadzie nie wiem czemu. chyba łudzę się że znajdę tam odpowiedzi na wszystkie moje pytania.
|
|
|
ciężko mi. nie potrafię żyć z tak wielkimi i okrutnymi wspomnieniami.
|
|
|
|