teraz tylko siedze sama w ma muzyke zasluchana...i tylko ona przy mnie zostala gdy reszta przyjaciół mnie olała...najlepsza przyjaciółka, zawsze wszędzie z toba...i mozesz na nią liczyć choć nie jest osobą...d-.-b
ide ulica...sluchawki na uszach...luzne dresy...kaptur na glowie... mijam ciebie i twoja nowa laseczkke....wypudrowany nosek...obcasy..obcisla spodniczka.... ciekawa jeste tylko po jakim czasie ona zacznie samotnie snuc sie poswiecie ...zasluchana w muzyke...z kapturem na glowie...majaca wszystko gdziec??....
milion powodow dlaczego cie kocham...milion jeden dlaczego cie nienzawidze...i niewane ile bedie ty pozytywnych...ty zawsze postarasz sie oto zeby dodac ten jeden negatywny ....
ile razy juz mowilam ze dajem sobie toba spokoj??...jednak nie potrafie...masz w sobie to cos...cos co nie pozwala mi zapomniec...i za to cie nie nawidze...
nie mam ochoty juz nawet wchodzic na facebooka...zeby siedziec jak idiotka i patrzec w okienko ...jestes dostepny lecz nie piszesz....pewnie masz za duzo innych ... no coz mam nazieje ze chociaz dobrze sie bawisz.. :*:*
telefon lezy na łóżku...nagle zaczyna wibrowac... zrywam sie z krzesla ..podbiegam z nadzieja ze zadzwoniles...niesty,... to tylko rozładowana bateria....moze nastepnym razem... :(