|
xxxczokokarmelxxx.moblo.pl
Pisać jego imię na kartce i ozdabiać je gwiazdkami dopóki nie skończy się tusz w długopisie.
|
|
|
Pisać jego imię na kartce i ozdabiać je gwiazdkami, dopóki nie skończy się tusz w długopisie.
|
|
|
mówię dobranoc, z myślą, iż już więcej nie wstanę.
|
|
|
Pamiętam jak się uśmiechałaś jak zasypiałaś
Delikatną grę mięśni Twojego ciała
Styczniowy deszcz tworzył na gałęziach drzew sople
W powietrzu parował Twój ciepły oddech
Czułem Twój smak byłaś dla mnie tak bliska
Twoje wilgotne włosy obok mojego policzka
Bezpowrotna przeszłość dlatego mnie smuci
To wszystko minęło nigdy już nie wróci
|
|
|
To tylko krok by granice przekroczyć, spuścić wzrok nie patrzeć w oczy, przeszłość oddzielić grubą kreską, lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią.
To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć, zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć ,
czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
|
|
|
Dziś z Tobą bujam w obłokach
powiedz co czułaś, gdy blask w Twoich oczach sie tułał,
płonął ogień w Twoich lokach.
|
|
|
Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem a może nie znam sam siebie
|
|
|
Moje życie, wady, twoje pretensje
Moje wybory, winy, moje konsekwencje.
|
|
|
Są momenty radosne i takie kiedy chce się płakać
Są takie których z pamięci nie mogę wyłapać
Teraz marzę o tym by mieć je znów przed oczami
Chcę wspominać bo to owoc który dojrzewał latami.
Mimo wszystko ... !
|
|
|
Nie będę stał bezczynnie gdy zacznie płonąć świat
Miasta topią się w dymie, wieje ognisty wiatr
Zaciskam mocno pięści, w żyłach przyspiesza krew
To jest początek końca...
|
|
|
wracałam ze szkoły z kumplami pod pachą. w ręce trzymałam czerwono-krwistą różę, a na twarzy wisiał mi wielki uśmiech. właściwie co chwila śmiałam się sama nie wiedząc z czego. kiedy wyszliśmy zza sklepu parę metrów przed szedł on. chłopak, o którym marzyłam jakiś rok temu. dla którego byłam gotowa wskoczyć w ogień. na śniadanie, obiad i kolację łykałam swoje słone łzy. nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić.. bolało mnie to. czasem nie mogłam nawet oddychać bo serce tak mocno kuło.. aż w końcu najbliżsi pomogli mi z tym. wyciągnęli mnie z tego kawałka gówna. i dziś kiedy go zobaczyłam to dziwne, ale nie czułam do niego ani jednej kropelki miłości czy sympatii. nic.. przeszłam obok i spojrzałam w jego ognisto-brązowe oczy. uśmiechnął się do mnie i rzucił - siema obracając się za mną. właśnie wtedy przypłynęła do mnie fala uczuć. nienawiść, złość, wściekłość.. miałam ochotę mu wbić nóż w plecy tak jak to on zrobił tyle że w moje małe serce
|
|
|
Mogę się zaślepiać mówić że wszystko jest spoko,
i na nieprzyjemne sytuacje przymknąć senne oko,
i szeroko udowodnić wrogom że nic się nie stało
a w duszy będzie grać to co od początku grało,
mogę zamknąć oczy wyobrazić lepsze życie
|
|
|
wciąż żyję szybko i nie patrzę na zakręty tak często się gubię i wypuszczam z rąk szczęście.
|
|
|
|