 |
xxseendyyxx.moblo.pl
'Oczekiwanie. Pierwsza lekcja miłosci jakiej się nauczyłam. Dzień dłuży się w nieskończoność snujemy tysiące planów prowadzimy sami ze sobą wymyślne dialogi przyrz
|
|
 |
'Oczekiwanie. Pierwsza lekcja miłosci, jakiej się nauczyłam. Dzień dłuży się w nieskończoność, snujemy tysiące planów, prowadzimy sami ze sobą wymyślne dialogi, przyrzekamy się zmienić- trwamy w niepokoju aż do nadejścia osoby którą kochamy.
A kiedy jest wreszcie obok, to brak nam słów. Bowiem długie godziny oczekiwania wywołują napiecie przekształca się w lęk, a lęk sprawia, że wstydzimy się okazać własne uczucia...'
|
|
 |
długo płakała, czując że przynosi jej to ulgę.
a gdy uszedł z niej już cały żal znowu Go spotykała.
|
|
 |
i nagle pada kilka słów, odwracasz się i sama nie wiesz gdzie iść, każda ze znanych dróg wydaje się zła. najchętniej usiadłabyś na krawężniku zanosząc się płaczem. brzmi znajomo, prawda?
|
|
 |
Pustkę mógłby wypełnić tylko ktoś, kto by mnie kochał. Niestety samo jego imię niczego nie wypełni. Ja chcę wiedzieć. Chcę, żeby mi to powiedział raz, drugi, dziesiąty, żeby powtarzał ciągle. Chcę móc przesuwać palcami po jego twarzy i wiedzieć, że to jest moja twarz. I chcę razem z nim iść w to nieznane, tajemnicze, co jest przed nami, odległe i bliskie jednocześnie.
|
|
 |
i odkąd pamiętam, zawsze się bałam
że przy rozstaniu on powie
że .. że to ja tego chciałam
|
|
 |
"Załóżmy, że mamy miłość do niego, wykreślamy "do niego" a zostanie nam "miłość", miłość jest dobra nie?
Każde dziecko wie,że miłość jest dobra, więc po prostu daj ją komuś innemu..."
|
|
 |
Dała sobie dziesięć minut, żeby zatrzeć ślady po największej miłości swojego życia..
|
|
 |
dobrze wiesz, że cię kocham. powtarzam ci to milion razy dziennie, co minutę czytasz to w moich myślach.
|
|
 |
Miłość? Tak, coś o niej słyszałam. Wytarła buty o moją wycieraczkę by później zapukać do drzwi obok.
|
|
 |
wciąż cię potrzebuję. tak jak tlenu.
|
|
 |
na brzuchu. na boku. na plecach. sprawdzam, jak najwygodniej się tęskni.
|
|
 |
w życiu nie chodzi o to by schowac się przed burzą i czekac aż przejdzie, lecz podczas niej wyjśc na zewnątrz i tańczyc w rytm piorunów.
|
|
|
|