|
xxrafixx.moblo.pl
i może Ty uznasz mnie za świra ale właśnie opisałem dziś swój pogrzeb.
|
|
|
i może Ty uznasz mnie za świra, ale właśnie opisałem dziś swój pogrzeb.
|
|
|
tak jak długo jesteś nie poczuję cię obok, nie będę wiedział jak życie wygląda z Tobą.
|
|
|
tak jak długo jesteś nie potrzebuję wiedzieć, jak moje życie wyglądało by bez Ciebie
|
|
|
Gdziekolwiek bym nie był, jeteś ze mną wszędzie, nie wiem dokąd zmierzasz, ale wiem, co budzisz we mnie.
|
|
|
prosiłaś, żebym obiecał, ze będę z Tobą na zawsze.
|
|
|
spokojnie mówię ci dzisiaj, że odejść ci już nie pozwolę.
|
|
|
gdy mijając ją mój wzrok zastygł w jej źrenicach, wiedziałem, że nie jestem warty nawet sekundy z jej życia, moze gdyby mnie nie znała,by odwzajemniała uśmiech wiesz, to przeze mnie nie raz płakała w poduszke.
|
|
|
potem ojciec to chyba największa z krzywd, jaką kiedykolwiek ten jebany świat wyrządził mi.
|
|
|
nie wiesz kiedy, głowa traci kontrolę, w spodniach robi się cieplej, choć w sercu chłodno, niejeden facet wybrał tak, kiedy poległ, niejedna panna zgubiona traciła godność.
|
|
|
i gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście, jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie, rzucone cześć ot tak, po dłuższej chwili, pustka pomiędzy ludźmi, którzy przecież razem żyli.
|
|
|
jak to jest, że gdy trzeba radzić sobie, nie możecie żyć w tym samym miejscu, choć osobno,
|
|
|
w jej oczach łzy, w twoich tylko bezsilność, bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
|
|