|
xxmalinowaxmambaxx.moblo.pl
Co robisz? Zbieram chusteczki są porozrzucane już chyba po całym pokoju. Aż tak bardzo za mną tęsknisz?! Coo?! Pogrzało Cię?! Katar mam...
|
|
|
-Co robisz?
-Zbieram chusteczki, są porozrzucane już chyba po całym pokoju.
-Aż tak bardzo za mną tęsknisz?!
-Coo?! Pogrzało Cię?! Katar mam...
|
|
|
Chciałabym wrócić do tych chwil, kiedy moim
największym zmartwieniem było, czy zdążę na wieczorynkę.
|
|
|
Nigdy nieprzestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz,kto może się zakochać w twoim uśmiechu.
|
|
|
pamiętasz jak trzymaliśmy się wszyscy razem ? jak stanowiliśmy dla siebie jedność ? pamiętasz, gdy byliśmy godni wszelkich poświęceń ? pamiętasz, jak odszedłeś do Niej ? jak oddaliłeś się od ekipy. pamiętasz, jak wszyscy zajeżdżali cię wzrokiem, a ty nic sobie z tego nie robiłeś ? pamiętasz jak straciłeś Nas ? jak straciłeś część siebie ? / yezoo
|
|
|
Pewnego dnia siedziała zupełnie sama, niezmiernie zamyślona, płakała...Podszedł on, przytulił ją, powiedział: "Nie płacz więcej". Od tej pory byli razem. Do czasu...Po krótkim czasie znudziła mu się i ją zostawił, lecz fakt, iż nie mógł znaleźć innej dziewczyny pogrążał go. Prosił, by wróciła. Ona wierzyła, że on ją naprawdę kocha, że czuje to samo...Zgodziła się natychmiast, lecz ten chłopak zrobił to samo, co za pierwszym razem - znudził się i zostawił...
Stanęła na parapecie, skoczyła w dół. Spadając słyszała w swoim mieszkaniu dzwoniący telefon. To dzwonił on, powiedzieć jej, że już wie, że kocha ją naprawdę, jak nikogo do tej pory. Tak, rzeczywiście ją pokochał, było już za późno. Ona już nie żyła...
|
|
|
otworzyła oczy . było inaczej . słońce radośnie świeciło , trawa dość mocno się zazieleniła . poczuła zapach ukochanego ciasta , które właśnie przyrządzała mama , mimo iż było jeszcze bardzo wcześnie . podchodząc do lustra , szeroko się uśmiechnęła . jej długie brązowe włosy wyglądały idealnie , a nie tak jak zawsze rano - poplątane i rozchodzące się na wszystkie strony . brat przy stoliku rysował jej wielkie serce , a króliczek przyjaźnie spoglądał nie wychciewając marchewki jak dotychczas . po szeregu uścisków przyjaciółka wyciągnęła ja na miasto . dostała ulubiony sok i batonik , ale wciąż czegoś jej brakowało . i zobaczyła go - zarys jego sylwetki . potykając się o własne nogi biegła ile sił . wtuliła się mocno w jego bluze i ze łzami w oczach spojrzała na jasne niebo - tak , to zdecydowanie jej najlepsze urodziny w życiu
|
|
|
Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści. :)
|
|
|
To przecież tylko internet .
Otworzyła Gadu- Gadu, i "Archiwum" w którym przechowywała wszystkie wiadomości od Niego.
Zaznaczyła wszystkie do usunięcia .
Program pytał : Czy jesteś pewny , że chcesz usunąc te wiadomości ? (tak/nie).
Siedziała chwilę nieruchomo, wpatrując się w ekran . Idiotyczne pytanie ! - pomyślała z wściekłością .
|
|
|
czekała na Niego w swoim pokoju. nagle rozległo się pukanie, `właź` rzuciłam szeroko się uśmiechając. `cześć Skarbuś.` przywitał się, podejrzanie patrząc w podłogę. od razu zwąchała o co chodzi. `piłeś!` krzyknęła oskarżycielsko uderzając Go w pierś. złapał ją mocno za nadgarstki `to tylko dwa piwa, nie przesadzaj.` rzekł, nic sobie nie robiąc,z łez, które właśnie zaczęły spływać po jej policzkach. `ale Ty pijesz codziennie, i to niekoniecznie piwa, niekoniecznie dwa.` szepnęła uwalniając się z Jego uścisku. nie mogła znieść tak znienawidzonego przeze mnie zapachu - zapachu alkoholu, który rujnował ich związek. nastała przerażająca cisza. w pewnym momencie wstał, spojrzał jej głęboko w oczy i wyszedł. tak po prostu, bez słowa pożegnania. szkoda, że w jej oczach nie mógł dostrzec rozdzierającego się na wpół serca - może wtedy zrozumiałby, jak bardzo rani.
|
|
|
-Co robisz?
-Piszę reklamację.
-A co Ci się zepsuło?
-Mój facet. Miał być wysokim, romantycznym brunetem z nutką wrażliwości, a dostałam niskiego egoistę uzależnionego od kobiecych tyłków.
|
|
|
` Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
|
|