|
xprozowegooglexd.moblo.pl
Kiedy będziesz leżał wśród rosy w trawie pomyślisz o mnie. Ja z tobą kiedyś też tam siedziałam. Opowiadałam głupoty a ty się ze mnie nabijałeś. Mówiłeś że jestem głupi
|
|
|
Kiedy będziesz leżał wśród rosy w trawie, pomyślisz o mnie. Ja z tobą kiedyś też tam siedziałam. Opowiadałam głupoty, a ty się ze mnie nabijałeś. Mówiłeś, że jestem głupia, ale tak naprawdę w to nie wierzyłeś. Byłeś szczęśliwy. Że jestem głupia, pomyślałeś dopiero, kiedy wyznałam Ci miłość. Stwierdziłeś, że na mnie nie zasługujesz. Ale skoro spełnienie moich najskrytszych marzeń, słodki Ty, nie zasługujesz, to kto? Moje życie było wypełnione Tobą. Myślałam o Tobie tysiąc razy na dzień, za każdym mając na twarzy uśmiech nr 6 - zarezerwowany dla Ciebie, Twój ulubiony. Żyłam od spotkania do spotkania, od rozmowy do rozmowy. Przy Tobie powietrze miało słodki zapach, a świat był różowy. Kiedy stwierdziłeś, że Ty nic... Mój świat zaczął się rozpadać. Rozmazany tusz na rzęsach - z każdym wspomnieniem. Aż w końcu wgl przestałam się malować. Byłeś na tyle bezczelny, że śniłeś mi się po nocach! Przez trzy miesiące próbowałam wyrzucić Cię z głowy. A kiedy myślałam, że się nie uda, pojawił się on.
|
|
|
Nie obchodziło ją to, że też mu się podobała. To nie ma szans ! usunęła jego numer. Nie, nie napisze do niego pierwsza - obiecała sobie. A on.. napisał do niej jeszcze tego samego dnia, dwa razy. Później znów się odezwał.. i znowu... Chyba jednak mnie lubi - pomyślała. Ale to nic nie zmienia. Lubi - nie kocha. A podoba mu się k a ż d a. To początek końca. trudnego końca
|
|
|
Za bardzo się napracowała nad tym, aby go zdobyć, żeby teraz go zostawić pomimo tego jaką okazał się pomyłką. przecież nie może mi dać tej chorej satysfakcji. lepiej udawać plastikową miłość niż patrzyć, jak cieszy się nią ktoś inny. ktoś z kim się o nią walczyło.
|
|
|
Ona: Krzyczała- proszę nie odchodź.. Płakała - błagam zostań ze mną! Mówiła- kocham Cię- jesteś moim sercem! Szeptała- umrę- ... bo nie da się żyć bez serca. On- spojrzała na Nią z uśmiechem, Po czym odwrócił się i odszedł ... Po dwóch dniach przeczytał na klepsydrze: Ona: Krzyczał, - ale On nie zwracała na Nią uwagi Płakała, - ale On nie widział jej łez, Mówiła, - ale On nie słuchał, Szeptała, - ale On odwrócił się i odszedł.. Umarła - bo stwierdzono brak serca ... Wtedy w Jego oczach pojawiły się łzy Krzyczał- przepraszam Płakał- proszę wróć Mówił- naprawię to wszystko, obiecuję Szeptał -tylko wróć proszę Ale było już za późno ...Jej już nie było? Ona już jej nie słyszał?:((((
|
|
|
Widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna uwygląda jak lalka barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. Zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami.- Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział.
|
|
|
Perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość. szczególnie kategoriach 'wcale mi nie zależy', 'nic do niego nie czuje', 'sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei, że zobaczę jego numer na wyświetlaczu.
|
|
|
Wiedziała, że ten dzień będzie wyjątkowy. Na randkę z nim szykowała się już od dwóch godzin. Ostatni raz pociągnęła rzęsy tuszem i wybiegła radośnie. Siedział już w parku z różą. Kiedy ją zobaczył - oniemiał. "wyglądasz nieziemsko" powiedział. Spacerowali, rozmawiali, a na koniec szli razem przytuleni. "wiesz, każda minuta bez ciebie, wydaje się być godziną..." powiedział wiedząc, że niedługo muszą się rozstać i chcąc czy nie, będzie musiał wypuścić ją ze swoich objęć... "każda godzina z Tobą mija tak szybko jak minuta" westchnęła i uśmiechnęła się, żeby jakoś go pocieszyć
|
|
|
Zadzwonil dzwonek, więc niespiesznie ruszyła w stronę schodów pod swoją klasę. Zobaczyła jego. Hmmm jak zwykle speszona spuściła wzrok. Nagle poczuła, że ktoś trzyma ją mocno za ramiona. Zdziwiona, obróciła sie. Zobaczyła tą białą bluzę, dziwnie znajomą... i usłyszała ten ulubiony głos...?"Żadna z gwiazd nie dorównuje Twoim ślicznym niebieskim oczkom. Dlaczego spuszczasz głowę?" Zarumieniona spojrzała na niego... Taaak kolejny dzień właśnie stał się niesamowity ! : )
|
|
|
Zobaczysz jeszcze będzie tak, że twój telefon będzie tęsknić za Mną.Zobaczysz będzie jeszcze tak, że Ty zatęsknisz za Mną.Wtedy do Mnie napiszesz, że się myliłeś i chcesz być ze mną.A ja jak ta głupia idiotka przyjmę Cię w swe ramiona.`
|
|
|
- Wiesz kochanie, mam takie dziwne przeczucie...- Jakie przeczucie ?- Że powinniśmy zapamiętać ten moment. że będzie to moment, który będziemy opowiadać naszym wnukom.- Co masz na myśli ?- Wyjdziesz za mnie ?
|
|
|
-Śniłeś mi się .- I co ?-Pytałeś kogo wybrać mnie czy ją,a ja odpowiedziałam że ją,myśląc że w to zaprzeczysz,a jednak nie ,powiedziałeś 'dzięki,chciałem się upewnić' i odszedłeś .
|
|
|
`wódka tej nocy była jak tlen, znów można było oddychać.
|
|
|
|