|
xmoje_marzeniax.moblo.pl
Mówią mi że on nie jest dla mnie że znajdę kogoś innego lepszego. Kogoś kto zasługuje na moją miłość i będzie ją doceniał i odwzajemniał. A tak naprawdę nie mają
|
|
|
- Mówią mi, że on nie jest dla mnie, że znajdę kogoś innego, lepszego. Kogoś kto zasługuje na moją miłość i będzie ją doceniał i odwzajemniał. A tak naprawdę nie mają pojęcia, że ja każdego nowo poznanego chłopaka porównuje do niego, ba! Ja nawet szukam w nim chociaż najmniejszego podobieństwa do niego. I wiesz co się okazuje? Że nie ma nikogo tak pociągającego i zachwycającego jak on! Nie ma i nie będzie, bo to właśnie on jest tak cholernie nieosiągalny dla mnie. Więc nie każcie mi rezygnować z marzeń, bo po stokroć powtarzaliście, że one się spełniają.
|
|
|
i może nadal za Tobą tesknie ale pozbieram się z tego wszystkiego,ktoregos dnia wstane i obiecuje ze to nie Ty będziesz moja pierwszą myślą. I wiesz co ? bedzie cięzko tylko błagam nie przypominaj mi o sobie.
|
|
|
dlaczego ludzie się rozstają? jak można kochać, a później nienawidzić. przecież miało się tyle wspólnych planów, marzeń i pragnień. przecież tyle cudownych chwil spędzonych razem, tyle uśmiechów i tyle zmysłowych spojrzeń wymienionych między sobą. tyle rozmów, tyle wsparcia, tyle sytuacji, tyle wspomnień. tyle słów, że się kocha, że się potrzebuje. i tak po tym wszystkim po prostu koniec? nie znamy sie? a po upływie miesiąca kręci go inna panna? no fakt. szczerze kochałeś. przecież to tylko facet nie? brakiem tupetetu to Ty nie grzeszysz..
|
|
|
myślę sobie, kurwa gdzie Ty jesteś zamiast być tu ze mną. ja tu kurwa siedzę na kolanach innego , zamiast czuć się bezpieczna w Twoich objęciach.
|
|
|
kochana , przyjdzie czas kiedy to jemu będzie zależeć , a ty będziesz miała to w dupie .
|
|
|
Mogę przemilczeć, przeczekać, przeżyć, wybaczyć..
Ale nigdy nie zapomnę.
|
|
|
duuużo bym dała żeby móc wrócić na chwilę do przeszłości i zmienić jeden niewłaściwie postawiony krok
|
|
|
kawałek chodnika, kilku ludzi ii.. latarnia, która zawsze była bazą zabawy w chowanego. całe dzieciństwo, wszystkie najlepsze wspomnienia, pół życia spędzone w przybrudzonych spodenkach, bo kto się wtedy przejmował wyglądem, ważne było że wszędzie razem. niezniszczalna paczka, a teraz nawet `cześć` sobie nie mówimy. takie wspomnienia wyciskają najwięcej łez - łez smutku, że wszystko się tak potoczyło i łez szczęścia, bo były to najpiękniejsze lata, najlepsze chwile
|
|
|
starszy brat ? owszem, najlepszy przyjaciel, obrońca. kompan do zatapiania smutków w alko, a także ten, który zawsze wie, kiedy kopnąć Cię w dupę, żebyś się opamiętała. często się bijecie, nie zawsze na żarty, wiele łez popłynęło właśnie przez to. czasem kilka słów za dużo i foch, taki na 10 minut. często, kiedy dowiadujesz się, co odpierdolił, masz ochotę zajebać go tępym widelcem. mimo wszystko najważniejszy, życie byś za niego oddała, masz ochotę go bronić, mimo iż wiesz, że nigdy by na to nie pozwolił.
|
|
|
ostatnia lekcja, polski. siedzę rozwalona na ławce, z nogami wyciągniętymi na krześle, w uszach słuchawki, totalna wyjebka na babke, na wszystko. w pewnym momencie, gdzieś w połowie lekcji odzywam się na całą klasę `no kurwa, nudzi mi się tu. zróbmy coś. chodźmy na spacer, na szluga, na flaszke. na cokolwiek, możemy nawet przez okno i po rynnie, tylko żeby mi się przestało nudzić, bo przecież chyba umrę.` wszyscy się uśmiechają a babka łapie lekkiego zonka, po chwili wraca do prowadzenia lekcji, nie wpisując nawet uwagi. tak, lubię takie akcje.
|
|
|
może mogłoby być trochę inaczej, może mogłoby być trochę jak dawniej, może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie.
|
|
|
Nagle dotarło do mnie, że nie będzie już tak jak kiedyś. Zmieniłam się. Nie wiem czy na lepsze. Niektórych ta zmiana pewnie niezadowoli. Dziś otworzyłam archiwum. Zaczęłam czytać nasze rozmowy. Z każdą rozmową wracały wszystkie wspomnienia. Coraz więcej wspomnień. Łzy napłynęły mi do oczu, bo wiedziałam, że tak już nie będzie. Kiedyś byłam zbyt słaba żeby usunąć wspomnienia. Codziennie się nimi dławiłam. Żyłam przeszłością, żyłam Tobą. Dziś stwierdziłam, że już nie warto. Dlaczego.? Bo wiem, że straciłam coś, co już nie wróci. Nie, nie chodzi tu o Ciebie. Straciłam cząstkę siebie. Straciłam zaufanie. Zaufanie, którym kiedyś darzyłam ludzi. Wszystko, co mnie cieszyło odeszło, wszystko, co kochałam zostawiło mnie samej sobie. Pomimo wszystko dziękuje za to, że przez chwile mogłam być szczęśliwa. A teraz? teraz mam plan. Postanowiłam być cholernie szczęśliwa
|
|
|
|