|
xmoje_marzeniax.moblo.pl
Chciałabym widzieć Twoją minę jakbys dowiedział sie że to do Ciebie skierowane są wszystkie moje wpisy
|
|
|
Chciałabym widzieć Twoją minę , jakbys dowiedział sie , że to do Ciebie skierowane są wszystkie moje wpisy
|
|
|
Napisała bym co czuje ale nie umiem znaleść takich słów. Nie umiem, nie chce, nie dam rady. ide w ślepą uliczę zostawiając to co wartościowe za mną, poświęcając temu zdecydowanie za mało uwagi! I po co? w imię czego? głupoty? fałszywości? Czuje sie nikim, bez żadnych wartości, pusta w środku... wymieniać dalej? bez sensu. Gdzie moja indywidualność? nie ma... chyba mam za swoje. Role sie odwróciły. Ja juz nie niszcze, to Ty niszczysz mnie. I w żaden sposób nie umiem się id tego uwolnić. Może już niedługo, niedługo przyjdzie ten upragniuny dzień ...
|
|
|
co Ty możesz o mnie wiedzieć ? nie wiesz jak wyglądam rano, tuż po obudzeniu się, i do czego jestem zdolna gdy ktoś mnie wtedy wkurwi. wiesz jakie jest moje drugie imię ? ile jestem w stanie zrobić dla przyjaciół? jaki jest mój ulubiony kolor? na której stronie łóżka lubię spać? przy jakim kawałku się rozpływam, a jaki wywołuje u mnie łzy? czy jadam śniadania? jaką kawe pijam? czy mieszam wódkę? jakie jest moje marzenie? o czym myślę przed snem? jak reaguję na niektórych ludzi? co kocham ? czego nienawidzę ? jakie mam poglądy na różne sprawy ? czy nadal chcę zostać psycholgiem sądowym? od czego jestem uzależniona? jaką wodę piję ? co jadam na obiady? masz chociaż pojęcie ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty? no właśnie, gówno o mnie wiesz.
|
|
|
to uczucie, kiedy rozmawiasz ze starym przyjacielem i zdajesz sobie sprawę, jak bardzo twoje życie się zmieniło .
|
|
|
Załóż słuchawki i wyluzuj, nie Ty jedna straciłaś to na czym Ci zależało.
|
|
|
Tak bardzo bym chciała dostać od Ciebie sms'a o treści : "Jeszcze o Tobie nie zapomniałem.."
|
|
|
stałam pod klasą czekając na lekcje, on miał lekcje w sali obok. siedział na ławce i cały czas się na mnie patrzył. podszedł do mnie kolega z klasy, zamieniliśmy parę słów, po czym zaczął mnie gilgotać. zaczęłam krzyczeć, a zarazem śmieć się głośno. on to usłyszał, wstał z ławki, podszedł do mnie, chwycił mocno za rękę i pociągnął do siebie. na jego twarzy zobaczyłam niezbyt wesołą minę. popatrzył mi głęboko w oczy, po czym powiedział: 'mała, nie rób mi tego. dobrze wiesz, że jestem zazdrosny o każdego kolesia, który cię dotknie.', ja patrząc w jego oczy, uśmiechnęłam się i powiedziałam 'wiem' po czym pocałowałam go w policzek. za chwilę zadzwonił dzwonek. to była chyba najlepsza przerwa do tej pory.
|
|
|
Po pierwszym zawodzie miłosnym już nigdy nie potrafiła całkowicie zaangażować się w związek. Bała się cierpienia, straty i nieuniknionego rozstania, które zawsze pojawia się na drodze miłości. Mogła ich uniknąć, odrzucając uczucie. Aby nie cierpieć, trzeba wyrzec się miłości.
|
|
|
patrząc gdzieś w pustkę wziął do płuc kolejnego bucha. - kompromis, dajesz mi pięć minut, a ja odpuszczam już na zawsze, więcej mnie nie zobaczysz. - zaproponował drżącym głosem na jednym wdechu. - stoi. - zmierzył mnie czule wahając się chwilę nad tym, co powiedzieć. w końcu zaśmiał się cicho, rozpoczynając słowotok. - uwielbiam, jak się śmiejesz. Twój szept po pocałunku, lekką chrypę. uwielbiam, gdy, tak jak teraz naciągasz sweter na dłonie i Twoje niepewne oczy, gdy pojawia się coś, co może Cię zranić. kocham Cię przytulać, głaskać po włosach, i chciałbym to robić teraz, i jutro, i za kilka lat. zasypiać przy Tobie, co dzień, i budzić się z Twoim lekkim oddechem na policzku. i w sumie, zabiłbym za Ciebie. - wybełkotał ostatnie słowa prawie niedosłyszalnie. postąpiłam krok ku Niemu, a nie mogąc wytrzymać zagęszczającego się w powietrzu bólu wtuliłam twarz w Jego bluzę. - pamiętasz? miało być na zawsze. - szepnął, a Jego serce wciąż biło miłością do mnie, którą ja z impetem zabijałam.
|
|
|
Grała na lekcji wf w kosza. Ta lekcje miała razem z jego klasa. Jej drużyna wygrywała. Ale co spojrzała na Niego, siedzącego na ławce, to On momentalnie odwracał wzrok. Wiedziała, że patrzył się na nią. Biegła, kozłując piłka. Spojrzała na Niego, patrzył się. Straciła panowanie nad piłka, która przeleciała tuż nad jego głową. A ona sama wpadła na niego. Chciała od razu wstać, ale przytrzymał ja. Spojrzała na niego pytającym wzrokiem. W odpowiedzi usłyszała : 'kiedyś powiedziałaś , że jak cię złapie, to będziesz tylko moja. Wtedy odebrałem to jako żart. Ale wiesz.. Nie puszczę Cię dopóki nie zgodzisz się na spotkanie. Dziś o 17, tam gdzie kiedyś' . Zaczęła się do niego uśmiechać, pomimo tego, że kiedyś ja olał.
|
|
|
"Wciąż o niej myślisz wracasz do tamtych wspomnien
Sam o tym wiesz że, nie da sie o nich zapomnieć
Wiesz też że, te chwile nie odejdą w zapomnienie
Bo wszystke były z Nią dlatego są tak cenne"
|
|
|
kiedy nadszedł ten najboleśniejszy moment dla nas wszystkich, spojrzałam na niego, a w przeszklonych oczach ujrzałam tylko strach, jeszcze nigdy nie widziałam żeby był tak bardzo roztrzęsiony. jego usta drżały, twarz stała się blada a oczy stawały się coraz bardziej mokre. nie potrafiłam patrzeć na to jak cierpi, złapałam go za zimną dłoń w kieszeni i po cichu wyszeptałam 'Ona byłaby z Ciebie dumna, jak my wszyscy. Brat nie łam się, proszę..'. w tej samej chwili poczułam jak mocniej ścisnął moją dłoń w swojej, lekko przytulił do siebie a z jego ust, wydobyło się krótkie 'dziękuję, że jesteś młoda..'
|
|
|
|