|
xfighter.moblo.pl
Jeżeli to wszystko ma zniknąć jak te płatki śniegu spadające nam na ubrania to ja dziękuję. Fakt przez chwile jest pięknie ale ta chwila trwa zbyt krótko bym mogła
|
|
|
Jeżeli to wszystko ma zniknąć, jak te płatki śniegu, spadające nam na ubrania, to ja dziękuję. Fakt, przez chwile jest pięknie, ale ta chwila trwa zbyt krótko, bym mogła poświecić jej więcej uwagi.
|
|
|
Poczekaj. To wszystko poszło nie tak. Przecież miałeś mnie kochać...
|
|
|
Tęsknię za dotykiem Twoich dłoni, których zawsze było mi mało.
|
|
|
Ukojenie kolejny raz przynosi jedynie Twój cichy oddech, pomiędzy ciepłą już poduszką, a pomiędzy szyją, która cały czas łaknie Twoich pocałunków, tych muśnięć teraźniejszości, gdzie oddalenie się od nas samych nie istnieje.
|
|
|
Ciekawe co byś zrobiła, gdybym stanął teraz przed Tobą i ze łzami po prostu przeprosił za miłość. Gdybym palcem po niebie malował obrazy, które mam w swojej głowie, jak i w sercu. Gdyby właśnie tym niebem był każdy dzień spędzony przy Twoim serduszku bijącym dla mnie, bo moje dla Ciebie bije i będzie biło zawsze.
|
|
|
Bliskość, kiedy go nie było, i nie ma do dzisiaj
|
|
|
Nie chcę już umierać, kiedy ona idzie w inną stronę, w stronę daleką ode mnie i mojej duszy. Nie potrafię oddychać, gdy nie mam z kim rozmawiać o marzeniach, dreszczach i następnych walentynkach przy zimnej herbacie z jeszcze bardziej lodowatym sercem w środku. Kiedyś wróciła i zapytała co wtedy czułem. Przyszła od niego i bezczelnie, prosto w twarz zapytała co czułem, gdy jej nie było. Miałem jej opowiedzieć o dniach i nocach, których nie chcę pamiętać, a o których nie mogę zapomnieć. Ona uwielbia, gdy nie ma we mnie ani skrawka radości, czy szczęścia. Gdy umieram z tęsknoty i płaczę, zwijam się z bólu w kłębek każdej nocy bez niej. Czasem sam już nie wiem za czym tęsknie najbardziej i czy chcę przytulać ją późnymi wieczorami pod niebem. Nie znam swoich oczu i wspomnień, które tworzyłem tak długo. Mógłbym być, chcę być, ale tylko z nią, pomimo wszystko.
|
|
|
Uwielbiałem, jak blask księżyca odbijał się w jego oczach.
|
|
|
Dzisiaj rano znowu go widziałam. Twarz miał taką piękną, jak zawsze. Uśmiechał się. Przypomniało mi się, jak kiedyś trzymałam jego dłoń pod nocnym niebem i kreśliłam ten uśmiech po gwiazdach, pokazując mu wszystko bardzo dokładnie, aby udowodnić, jak dobrze go znam. Mogłabym kreślić po gwiazdach każdą część jego ciała. Zatrzymałam się w miejscu, przyjrzałam się jemu dokładniej. Smutek przeszył moje ciało dużo szybciej, niż mogłam to sobie wyobrazić. Krew zaczęła niespokojnie krążyć w żyłach. Serce mocniej uderzało o żebra. Nadal nie potrafię poradzić sobie z jego widokiem. Mimo wszystko kocham na niego patrzeć, ciągle całego go kocham i chyba nigdy nie będę potrafiła przestać, pomimo tego, że nasze serca już nie biją dla siebie. Otarłam łzę i ruszyłam dalej.
|
|
|
Ciężko byłoby teraz patrzeć w Twoje oczy i nie płakać. Chyba nie potrafiłabym powstrzymać łez patrząc na osobę, dla której zrobiłabym wszystko, pomimo tego, że nie jest i nigdy nie będzie mój.
|
|
|
Kiedy ode mnie odszedł zabrał ze sobą cały świat. A wiesz dlaczego? Bo on był tym moim światem.
|
|
|
Nadal nie rozumiem dlaczego nie ma Cię przy mnie, gdy zasypiam i kiedy się budzę. Nigdy tego nie zrozumiem, nawet chyba nie chcę rozumieć. Znikło gdzieś Twoje uczucie do mnie, jeżeli w ogóle kiedykolwiek istniało. Wierzę, że ono było i nie żałuję żadnej chwili spędzonej razem. Myślami ciągle jesteś przy mnie i niemalże gładzisz mą duszę dłońmi. Nieustannie błądzisz na przedmieściu mego serca.
|
|
|
|