|
xeditka.moblo.pl
Hej mała. Co się stało? – zapytał szeptem siadając w kącie jej świadomości. Jestem smutna – odparła spoglądając w jego niebieskie oczy. To widzę. Znam cię lepiej
|
|
|
-Hej, mała. Co się stało? – zapytał szeptem, siadając w kącie jej świadomości. - Jestem smutna – odparła, spoglądając w jego niebieskie oczy. - To widzę. Znam cię lepiej, niż myślisz. Nie ukryjesz nic przede mną. Powiedz tylko, dlaczego? - Przez ciebie. - Już zrozumiałaś, prawda? – musnął oddechem jej policzek, odgarnął włosy z czoła. - Że jestem zakochana? - I że wróciłem – dodał, pozostawiając na jej rozgrzanym policzku dotyk swoich zimnych warg – na zawsze. - Obiecujesz? - Już ci to kiedyś obiecałem. - Nie pamiętam. - Bo miałaś zapomnieć.
|
|
|
`"jesteś żałosny. nienawidzę Cie.! nie chcę Cie więcej widzieć.."-wykrzyczała, szkoda, choć myślała zupełnie odwrotne. chciała Mu zadać ból. Bo On zadał go Jej. ale On tylko wzruszył ramionami.."a ja Cię kocham, i będę robił wszystko żeby widzieć codziennie Twoją twarz" pomyślał. . . . . Gdyby mówili to co myśleli, byli by szczęśliwi
|
|
|
przyszła, do domu, po kolejnej dawce, wyzwisk, z jego strony. nie przejmowała, się opinią innych. ale jego, szczególnie. w końcu go kochała. poszła do kuchni, wzięła, opakowanie, tabletek uspokajających, zapaliła papierosa, nalała, kieliszek, czerwonego wina i położyła się na marmurowej podłodze. włożyła, słuchawki do uszu, i wybuchła spazmatycznym, płaczem. wysypała, garść, tabletek, na rękę. połknęła, wszystkie za jednym, zamachem. popiła, winem. zapaliła, kolejnego papierosa. zamknęła, oczy. ostatkami, sił, krzyknęła, z rozpaczy. jej, serce stanęło. a oddech, się zatrzymał. wykończył, ją. ona, odeszła, a on mógł, poczuć, się usatysfakcjonowany.
|
|
|
mówisz, że masz dość? to spójrz na tego pijaka pod sklepem. który tylko butelce, która ma na etykiecie jakieś procenty widzi sens. spójrz na te wszystkie samotne. opuszczone dzieci. umierające z głodu. spójrz na otaczający Cię świat. a dopiero później mów. że nie masz siły by żyć.
|
|
|
Zbyt mocno chciała udowodnić że ta sytuacja na nią nie wpłynęła . W gruncie rzeczy tylko udawała silną dziewczynę... była słaba, a jej serce wciąż krwawiło z bólu
|
|
|
`Zbyt często słyszałam, jak ludzie powtarzają, by nie tłumić uczuć, wyrażać emocje, uwolnić ból. sama uważam, że tłumienie uczuć ma wiele zalet. Jeśli robi się to dostatecznie długo i dostatecznie głęboko, wkrótce przestaje się cokolwiek czuć
|
|
|
Zaczęło mi brakować poczucia, że jestem najlepsza. Zaczęło mi brakować poczucia, że potrafię. Zaczęło mi brakować poczucia, że jest jak chcę.
|
|
|
nie rozumiem jak mogłam być tak naiwna wierząc, że jedna mała spadająca gwiazdka na niebie spełni moje największe marzenie
|
|
|
No jasne, że muszę uważać. Nie robię nic innego, tylko uważam. Uważnie patrzę i uważnie się budzę, uważnie wychodzę i z lękiem wracam, uważnie się kładę i uważnie udaję, że czytam. Uważnie gotuję, uważnie się myję, uważnie nakładam make-up na podbite oko i ślady na szyi. Uważnie. Żeby nie zauważył.
|
|
|
` Biegła przed siebie ze łzami w oczach. nie wiedziała dokąd zmierza. czuła tylko wewnętrzną potrzebę, ucieknięcia od problemów, od wspomnień, którymi rozpaczliwie, dławiła się każdego dnia
|
|
|
ale bajerować to kurwa umiałeś .
|
|
|
Bo jesteś śmieszna, znaczy zabawna. mówisz mi, że nie tańczysz, a potem nie mogę odkleić Cię od parkietu. mówisz, że zbierasz znaczki z motylami. kto dzisiaj zbiera znaczki z motylami, dziewczyno. nie jesteś zwykła. masz w sobie coś, czego ja nawet nie umiem nazwać. masz taką tajemnicę, energię. i zawsze jak jesteśmy na sali, zanim zrobisz pierwszy krok, najpierw tak odgarniasz lewą ręką włosy z ucha. jesteś inna. po prostu chciałam powiedzieć, że Cię lubię. bardzo.
|
|
|
|