|
x3_patt_x3.moblo.pl
Tak po prostu za Tobą tęsknię. Co noc co dzień co pełnię co świt co zmierzch co zmierzch co bicie serca.
|
|
|
Tak po prostu za Tobą tęsknię. Co noc, co dzień, co pełnię, co świt, co zmierzch, co zmierzch, co bicie serca.
|
|
|
Wciąż cierpię, choć minęło już tyle czasu. Za miesiąc miną dwa lata od naszej pierwszej, poważnej kłótni. To właśnie od niej to wszystko się zaczęło. Teraz rozumiem, że to właśnie wtedy tak naprawdę cię straciłam. Próbowałam to ciągnąć, ale nie mogłam dłużej. Tylko ja się starałam, wysilałam, martwiłam .. Ty-odrzuciłaś mnie. Dlaczego .? Wciąż nie wiem.
|
|
|
Zawsze gdy na Ciebie patrzę, jesteś uśmiechnięty od ucha do ucha. Taki pełen optymizmu i radości. Jakbyś wiedział, że w przyszłości będziesz bogaty, twoje życie będzie układało się po twojej myśli. Jakbyś wgl nie miał problemów w życiu i wiedział, że nigdy nie będziesz ich miał. Też tak chcę, zabierz mnie do swojej bajki.
|
|
|
Ból, cierpienie i samotność towarzyszą mi już od bardzo długiego czasu. Teraz są dla mnie tak samo nieistotne jak mój cień. Są i już, nie zwracam na nich większej uwagi. Przyzwyczaiłam się do nich. Gdy odejdą, pewnie już nawet tego nie zauważę.
|
|
|
Stoisz gdzieś w parku, w deszczowy dzień, jesteś przemoczony do suchej nitki.Nie wracasz jednak do domu, bo wiesz, że tam będziesz sam. Nagle z krzaków wyskakuje bezdomny pies, który właśnie dzięki temu deszczowi może się napić wody. Widzi kałużę i widzi ciebie stojącego w zupełnie innym kierunku. Jest naprawdę bardzo, bardzo spragniony. Jednak mija kałużę i idzie w twoim kierunku. Gdy podchodzi, siada u twych stóp i czeka aż ruszycie i wrócicie do domu. To jest właśnie prawdziwa przyjaźń. Nie znacie się a mimo to kochacie, psiak poświęcił się i mimo, iż był spragniony wybrał ciebie, bo to właśnie ty jesteś dla niego najważniejszy. Pokazał, że jest zdolny do największych poświęceń, byle być z Tobą, gdy jest ci źle. Od dzisiaj nie jesteś już sam. Masz jego-przyjaciela.
|
|
|
Kolejny dzień minął. Minął już rok i dwa miesiące, a ja wciąż o Tobie myślę. Wciąż zastanawiam się jakby to były, gdybym ci wtedy wybaczyła. Jednak z drugiej strony przez 12 lat to robiłam. To ja zawsze pierwsza wyciągałam rękę. Tym razem chciałam, żebyś za mną pobiegła, złapała za rękę, powiedziała pierwsza "przepraszam" i mocno uścisnęła. Wybaczyłabym od razu. Ale nie ... ty po prostu odwróciłaś się w przeciwną stronę i odeszłaś. Wciąż czekałam na jakiś twój ruch. Ale nic się nie stało.
|
|
|
|