|
x33emodziuniax33.moblo.pl
nie nie jestem wrażliwa. czasami po prostu nie mam siły być arogancka.
|
|
|
nie, nie jestem wrażliwa. czasami po prostu nie mam siły być arogancka.
|
|
|
Ej .. ! Weź się we mnie zakochaj , będzie fajnie , obiecuję .
|
|
|
Namieszałeś mi w głowie i teraz chcesz uciec?A jak będziesz chciał zobaczyć jak wygląda moje szczęście, spójrz w lustro.
|
|
|
Upadłam ... Nie dlatego, że nie miałam siły... Upadłam ... aby być silniejsza
|
|
|
chlopak w ktorym jestem zakochaaana od ponad poł roku , wlasnie dzisiaj napisal mi czy mozemy zostac przyjaciólmi ! booooże , masakra jakaś -____-
|
|
|
muszę się ogarnąć. poukładać ten chwilowy burdel uczuć.
|
|
|
chodź , przytul , pocałuj , rozkochaj , zostaw , przepraszaj , błagaj , wróć , kochaj.
|
|
|
Kto jeszcze nie ma zdjęcia w swojej łazience, oprócz mnie?
|
|
|
siedząc przed oknem i patrząc na pogodę w mojej głowie tylko jedna myśl , Ile tak może bez przerwy napierdalać deszcz ; x
|
|
|
. Przyszedł do niej do domu . Zapukał po cichu , bo było już za późno . Ona z niechceniem zwlokła się z łóżka i otworzyła drzwi . Gdy go zobaczyła omal nie zemdlała . Stała jak posąg . Nagle on zaczął rozmowę : - cześć . - powiedział z tym swoim słodkim uśmiechem. - cześć . - uśmiechnęła się . - chciałem pogadać... - o czym ? - możemy usiąść ? - zapytał , cały czas patrząc na nią . - em .. To chodź tam na ławkę . - powiedziała i poszła szybko na ławkę . Usiadł koło niej . Nastała cisza ... Ona gapiła się w ziemię a on co chwile na nią zerkal .. - to o czym chciałeś pogadac ? - zaczęła , lekko podenerwowania , - o nas . - powiedział , kładąc delikatnie swoją dłoń na jej dłoni . - ale nas nie ma . - powiedziała spuszczając głowę w dół . - ale ja cię kocham .. - powiedział , podnosząc jej głowę i patrząc głęboko w oczy . - to szkoda , że mnie nie kochałeś , kiedy ja cię kochałam . - wypowiedziała ze łzami w oczach .
|
|
|
. Przyszedł do niej do domu . Zapukał po cichu , bo było już za późno . Ona z niechceniem zwlokła się z łóżka i otworzyła drzwi . Gdy go zobaczyła omal nie zemdlała . Stała jak posąg . Nagle on zaczął rozmowę : - cześć . - powiedział z tym swoim słodkim uśmiechem. - cześć . - uśmiechnęła się . - chciałem pogadać... - o czym ? - możemy usiąść ? - zapytał , cały czas patrząc na nią . - em .. To chodź tam na ławkę . - powiedziała i poszła szybko na ławkę . Usiadł koło niej . Nastała cisza ... Ona gapiła się w ziemię a on co chwile na nią zerkal .. - to o czym chciałeś pogadac ? - zaczęła , lekko podenerwowania , - o nas . - powiedział , kładąc delikatnie swoją dłoń na jej dłoni . - ale nas nie ma . - powiedziała spuszczając głowę w dół . - ale ja cię kocham .. - powiedział , podnosząc jej głowę i patrząc głęboko w oczy . - to szkoda , że mnie nie kochałeś , kiedy ja cię kochałam . - wypowiedziała ze łzami w oczach .
|
|
|
Każda moja wylana łza nie jest Ciebie warta... -cały czas sobie to powtarzam i próbuję to zmienić,jednak nie potrafię Cię ot tak wyrzucić z pamięci..za dużo było tego wszystkiego.
|
|
|
|