Widziałam Cie przez chwile będącą dla mnie wiecznością... Każda jedna nie zwróciła by na to uwagi a mi serce podeszło do gardła, ręce zrobiły się zimne, umysł przestał kojarzyć inne ważne fakty. Gdy wsiadłam do autobusu miałam ochotę krzyknąć do kierowcy żeby zabrał mnie do ciebie lub do szpitala w oby przypadkach ze stanem przedzawałowym... ale... ale po prostu pojechałam w swoja stronę i byłam dzielna mimo braku ciebie obok mnie...
|