|
wszystkoniemasensu.moblo.pl
grozisz mi? mam gumke xdd wszystkoniemasensu + kumpel D
|
|
|
-grozisz mi?- mam gumke xdd // wszystkoniemasensu + kumpel ; D //
|
|
|
Nie ma awansu..
Dania wygrała..
Finał i medale nie dla nas..
ale panowie dziękujemy za ten turniej, za te emocje.
Mimo wszystko jesteście w naszych oczach wielcy.
Dziękujemy
|
|
|
Wszyscy trzymamy kciuki za zdrowie Krzyśka Lijewskiego !
|
|
|
Duma ? Moje obojętne przechodzenie obok Niego, udawanie, że nie chcę posłać mu uśmiechu, nie odezwanie się, gdy mówił. Robienie tego wszystkiego, czego potem żałuję, i co zaprzecza temu, że jestem w Nim absolutnie zakochana
|
|
|
-Nie odchodź!- wrzasnęła z łzami w oczach. Spojrzał na nią, na jej twarz zapłakaną.
-Kocham Cię... -wyszeptała. Chciała jak zawsze wpaść w jego objęcia, ale on odsunął się.
-Powiedz coś. powiedz, że jestem nadal Twoim skarbem...-błękitnymi, zaszklonymi tęczówkami spojrzała w jego zimne, niebieskie oczy, które poważnie spoglądały na nią.
-Proszę...-wyszeptała i usiadła na łóżko. Schowała twarz w dłoniach. Po długiej ciszy, pustce poczuła jak on siada obok. Objął ją ramieniem, przytulił mocno, tak, aby jak zawsze mogła poczuć to bezpieczeńswto i bezgraniczną miłość.
-Byłaś, jesteś i będziesz moim skarbem. Kocham Cię. -pocałował jej czoło, policzek po czym namiętnie złożył pocałunek na jej różowych, delikatnych wargach.
-Najważniejsza jesteś Ty, kochanie.
|
|
|
Po raz kolejny siedziała na swoim łóżku, w swoim, zamkniętym, pokoju. Po raz kolejny płakała przez niego. Dziś powód był prosty, powiedział nie na jej tak. Gdy odkładała kolejną, mokrą chusteczkę od jej łez dostała smsa. Od niechcenia wzięła telefon do ręki. Tak, to od niego. Już miała ochotę nie czytając, wykasować tę wiadomość. Wcisnęła "przeczytaj"... Jej błękitnym, zapłakanym oczom ukazała się krótka wiadomość. "Tak."
Radość nie trwała długo, do momentu, gdy... napisał raz jeszcze: "Pomyłka, sorry."
|
|
|
Siedziała w jego ciepłych ramionach, trzymał tak mocno jakby zaraz ktoś miał mu ją odebrać. Pieścił jej dłonie, a do ucha szeptał najpiękniejsze zdania... Czuła się doceniona, wyjątkowa, taka kochana... Wszystko to było piękne do chwili, właśnie. Wszystko do czasu gdy otwierała oczy w swym łóżku i powracała do szarej rzeczywistości.
|
|
|
-Co byś zrobił, gdyby jakaś dziewczyna się w Tobie zakochała?-spojrzała na niego niepewnym, błękitnym wzrokiem.
-Chciałabym, aby to była tylko jedna dziewczyna...-spojrzał przed siebie zamyślony. W jego myślach pojawiła się pewna postać, najważniejsza w jego życiu.
-Ahh....-westchnęła.
-Jest całym moim światem, promykiem szczęścia na każdy dzień...-rozmarzył się niebieskooki brunet. Uśmiechnął się delikatnie przy tym i kątem oka spojrzał na smutną dziewczynę.
-Mogę wiedzieć kto to?-spytała niepewnie, bała się jego odpowiedzi.
-Tak, promyczku.-pocałował jej blady policzek, który zaraz potem oblał się rumieńcem. Obydwoje teraz wiedzieli, o kim mówili.
|
|
|
Splećmy więc dłonie, tak delikatnie, uśmiechnij się do mnie, tak naturalnie... Do ust mych, dołącz Twoje, tak namiętnie po czym do ucha wyszeptaj, jesteś mym pięknem.
|
|
|
Jednak nadchodzi moment, kiedy trzeba iść do przodu. Pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
|
|