 |
wszystkoniemasensu.moblo.pl
Nowe dobro to zło. Hades
|
|
 |
Nowe dobro to zło. //Hades//
|
|
 |
Zawsze żyłem po swojemu co nigdy nie było łatwe
twardy charakter w końcu urodzony na żelaznej fartem
mam po matce bunt po ojcu pasję
na resztę brak słów pierdolony ból doświadczeń. //Hades//
|
|
 |
Zawsze żyłem po swojemu co nigdy nie było łatwe
twardy charakter w końcu urodzony na żelaznej fartem
mam po matce bunt po ojcu pasję
na resztę brak słów pierdolony ból doświadczeń. //Hades//
|
|
 |
Twierdzisz że ja jestem głupia irytujaca i wgl. Spojrz na siebie ja potrafie powiedziec co mysle wprost a ty? piszesz glupie notki na fbl i myslisz, że blyszczysz //wszystkoniemasensu//
|
|
 |
Nudna lekcja religii.- .. więc wiecie dzieci, żeby się dobrze modlić trzeba umieć kochać- powiedziała katechetka - ale ja nie umiem kochac- odpowiedziała- kazdy umie- ja nie umiem. Nie mam serca. Nie mam czym kochac. A milosc kojarzy mi się z czym złym. Z bólem i cierpniem. Więc błagam niech mi pani nie wmawia ze cos się da jak się nie da- odpowiedziała i wyszła z klasy //wszystkoniemasensu//
|
|
 |
Stali otoczeni wiatrem i cichym śpiewem nocnego miasta. Spojrzała w niebo i wyszeptała 'Jak ładnie.' Uśmiechnął się delikatnie i wciąż patrząc na nią powiedział 'Bardzo.' Złączyli się w spojrzeniach. 'O czym myślisz?' Zapytała. 'Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć.' Zacytował ten fragment w taki sposób, że jej twarz oblały rumieńce, a serce zapomniało jak ma bić. Uśmiechnął się i uniósł jej twarz. 'No, nie wstydź się.' Mruknął. Odwróciła się na pięcie i wróciła na murek, żeby trochę ochłonąć. Usiadł obok. 'Znam chyba lepszy fragment z tego kawałka.' Powiedziała z uśmiechem. 'Jaki?' Padło pytanie. 'A nie powiem Ci. Sam do tego dojdziesz.' Odpowiedziała. 'No niee...Zagadka na całą noc.' Szepnął. 'Nie. Wrócisz do domu i sprawdzisz. Będziesz wiedział o co chodzi.' Zaśmiała się cicho. Rozstali się wśród kropel deszczu. Zanim doszła do drzwi dostała sms'a: 'tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość...następnym razem, obiecuję.' Przymknęła oczy, uśmiechała si
|
|
 |
Walentynki? moje koleżanki obchodziły je ze swoimi kolejnymi miłościami na całe życie. A ja? Ja spedziłam je z moimi ziomkami, którzy są ze mną od tak dawna. Którzy wiedzą jaka jestem a nadal mnie kochają. I tego dnia może nie spedziłam ze swoim chłopakiem, ale za to z ludzmi którzy są dla mnie ważniejsi niż chłopak //wszystkoniemasensu//
|
|
 |
Uwazają mnie za głupią bo słucham rapu. Osądzają mnie bo tym, że nosze za duże bluzy i koszulki zamiast mini, która odsłania moją dupę. Twierdzą że jestem nienormalna bo siatkówka jest u mnie na pierwszym miejscu. A po przegranym meczu mojej ukochanej drużyny jestem przybita. Ale oni nie pomyśleli że jestem sobą.//wszystkoniemasensu//
|
|
 |
To on był przy mnie wtedy kiedy go potrzebowałam. To on potrafił wyciągnąc mnie z dołka. Tylko on został gdy inni odeszli. Tak on jest prawdziwym przyjacielem. //wszystkoniemasensu//
|
|
 |
wiesz co mnie najbardziej boli? Nie to, że mnie zostawił, a to że to ona, która to rozwaliła jest teraz szczesliwa. I to nawet nie przy jego boku. Ale jest szczesliwa, ma dla kogo żyć. A mi zabrała wszystko czym żyłam //wszystkoniemasensu//
|
|
 |
Aż do dnia mojej śmierci, przyrzekam być rozsądna z otwartym sercem.
|
|
 |
- Córciu, dlaczego siedzisz na zegarze.?
- bo ja mamo chce być na czasie.
|
|
|
|