|
Zastanawiam sie, czy juz zawsze tak bedzie, ze kazdego dnia lzy beda przeszkadzaly mi w zasypianiu.
|
|
|
I mimo tych wszystkich złych słów ja nadal Cie kocham;(
|
|
|
gdyby nie był takim tchórzem trzymałby mnie dziś za rękę i poczułby jak bije mi serce gdy jest obok..
|
|
|
obrzucil ja lodowatym spojrzeniem. w tym oczach zaczynaly sie i konczyly jej marzenia. spuscila glowe w dol, kruczo-czarne wlosy opadly na jej zarozowione od mrozu policzki, a w oczach zaszklily sie slone lzy. zagryzla drzaca warge do krwi, on jej nie kocha.
|
|
|
znów siedzę i oglądam po kolei wszystkie amerykańskie seriali począwszy od Pamiętników Wampirów, a kończąc na 90210 byle tylko zająć podświadomość czymś co nie ma jakiegokolwiek związki z Tobą...
|
|
|
Ale bądź przy mnie gdy będzie naprawdę źle. Gdy wszystko będzie się sypało. Gdy będziemy się nawzajem nienawidzić. Wtedy najmocniej będę Cię potrzebowała
|
|
|
kiedy zdałam sobie sprawę jak bardzo ważny dla mnie jest? w tamten wieczór, gdy z miną bezbronnego szczeniaczka, oddałam Mu swoją ulubioną czekoladę kokosową i wcale nie podbiegłam do całodobowego po nową.
|
|
|
Możesz komuś wbić nóż w plecy i później go wyjąć, ale zawsze pozostanie rana. Mało ważne jest, jak często będziesz kogoś przepraszał, rana pozostanie.
|
|
|
zrób coś dla mnie. zatęsknij za mną i dojdź do wniosku, że beze mnie jest Ci źle
|
|
|
niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno. machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze. przecież kazał jej być dzielną.
|
|
|
I obiecuję Ci, że kiedyś mnie nie poznasz. I będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny! Będziesz żałował, że mnie tak po prostu zostawiłeś.
|
|
|
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. Jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. Nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem. Jeśli tylko będę chciała. A potem i tak całą winę zrzucę na Ciebie.
|
|
|
|