 |
wiolusia_50.moblo.pl
Odszedł. Tak bez żadnego wyjaśnienia. Bez żadnego żegnaj. bez żadnego spierdalaj .
|
|
 |
Odszedł. Tak bez żadnego wyjaśnienia. Bez żadnego żegnaj. bez żadnego spierdalaj .
|
|
 |
Byłeś moim najlepszym przyjacielem , wszędzie ze sobą chodziliśmy, zawsze dawałeś mi swoją bluzę gdy było mi zimno, zawsze mi pomagałeś i zawsze widząc mnie uśmiechałeś się od ucha do ucha i przytulałeś, tak mocno, a teraz nie wiedzieć czemu ograniczyłeś to do zwykłego " cześć " .
|
|
 |
wierz w swojego scenarzystę. uspokój się.
|
|
 |
i został tylko napis 'forever' na trampku i nasze inicjały wyryte w tym starym drzewie w parku /correct
|
|
 |
Moje życie to komedia... Smacznego tym którzy siedzą obok i jedzą popcorn
|
|
 |
wiesz co? Tęsknie za tobą.. teraz, kiedy przez najbliższy czas nie będziemy mieli kontaktu.. Niby jesteś tylko przyjacielem, a jednak tak wiele dla mnie znaczysz.. / fuckingperfeect.x3
|
|
 |
- patrzysz czasem w lustro ? - patrzę. - i co, boli ?
|
|
 |
Nie chcę o Tobie zapomnieć. Ale pewnie kiedyś to nastąpi, bo nie będziemy już razem. Będziemy się spotykać tylko w szkole, do 3 gimnazjum. Później każdy pójdzie własną drogą./mateeusz21/
|
|
 |
- opisz mi się. - Po co? i tak nie uwierzysz w moje istnienie. - Uwierzę.. - No dobra. Jestem piękną królewną, mieszkam w pałacu, mam swojego księcia i jestem szczęśliwa. - Faaajnie. Serio..bomba. A masz rybki? - Rybki? Nie.. - Jak na księżniczkę jesteś bardzo miła. Wszystkie, które znam, które mieszkają naprzeciwko mnie i te, które widuję na przystankach, w sklepie czy kinie są wredne, niemiłe i w dodatku wcale nie są ładne. - Dziękuję. A może Ty powiesz mi coś o sobie? - A po co? I tak nie uwierzysz w moje istnienie.. - A skąd Ty możesz to wiedzieć.? - Jestem przystojnym chłopcem, który codziennie..od dawna przygląda się Tobie, obserwuje w co jesteś ubrana, jak jesteś uczesana i czy się uśmiechasz. Mieszkam w małym domku, nie mam swojej królewny bo pewnie na nią nie zasługuję.. - Chwila, moment..dlaczego dziś się do mnie odezwałeś? - bo zauważyłem, że jesteś smutna...
|
|
 |
Był wieczór ona samotnie szła ulicą miała kilka spraw do przemyślenia, idąc z zamkniętymi oczyma poczuła ciepły przyjazny dotyk na twarzy, jednak bała się je otworzyć, zatem usłyszała cichy szept : jestem przy Tobie mała. Beztrosko , pełna szczęścia wtuliła się w jego ramiona, nie chciała otworzyć oczu, bała się że to może być tylko sen.../wiolusia_50
|
|
 |
"- Jak długo się to ciągnie? - 1 września będą 3 lata... - A kochasz Ją? - Co za pytanie! Pewnie, że Ją kocham. Kocham jak idiota, chociaż staram się zapomnieć, to nie potrafię, za dużo dla mnie znaczy. - To czemu Jej tego nie powiesz? - Że Ją kocham?! Oszalałeś?! Pewnie by mnie wyśmiała.. a po drugie - ma chłopaka..."
|
|
|
|