|
wiesiakowa.moblo.pl
potłuczona i znienawidzona od środka.
|
|
|
potłuczona i znienawidzona od środka.
|
|
|
ostatnio żyję jakby za karę.
|
|
|
fuck it, fuck you, fuck him, fuck her, fuck them, fuck everybody, Fuck The World.
|
|
|
Spontan? Spoko, tylko potem nie pierdol, że żałujesz.
|
|
|
Całuj mnie.
Pieść mnie.
Zabawiaj mnie.
Bij mnie.
Gryź mnie.
Liż mnie.
Nienawidź mnie.
Bądź przy mnie.
Toleruj mnie.
Akceptuj.
Znoś wszystko.
Cierp dla mnie.
Zabijaj dla mnie.
Żyj dla mnie.
Bądź mój.
Wielb mnie.
Interesuj się mną.
Nie ignoruj mnie.
Nie zaniedbuj mnie.
Służ mi.
Bądź dla mnie.
Klękaj przede mną.
Wyglądaj dla mnie.
Rozbieraj się dla mnie.
Pieprz mnie.
Torturuj mnie.
Pokazuj mi się.
Kochaj mnie.
Bezgranicznie.
Nieodwołalnie.
Wiecznie.
Zawsze.
Mocno.
Szczerze.
Szalenie.
Pożądaj mnie.
Pragnij mnie.
Znoś mnie.
Znoś obojętność.
Znoś cierpienie.
Kochaj mnie.
Bądź...
|
|
|
Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu. Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają. I kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał, nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza. Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei.. I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa i jaką wagę mają poszczególne słowa, nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł, że powoli spada. Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności, kto nie wie co to znaczy nienawidzieć siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia, że patrzy na złudzenie. Nie zrozumie nigdy, co to znaczy płakać i być smutnym. Żeby to zrozumieć trzeba to poczuć. Tak wielu nie potrafi czuć.
|
|
|
Ej, mała - nie płacz. Rób wszystko - pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu - ale nie płacz. Nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż, że potrafisz być silna.
|
|
|
Byłam niezniszczalna. Silna jak skała, żelazna dama, miałam stalową wolę i tytanowe serce. W oczach zimnych jak ostrze noża czaiła się moc charakteru ze stali. Zaginałam czasoprzestrzeń, manipulowałam ludźmi jak kukiełkami w teatrze. Miałam uśmiech jak czar zapomnienia, a twarz jak wyrytą z marmuru maskę, tak piękną, że trudno się było nie obrócić. Pokonałam śmierć, chorobę, biedę i głód. I nic mnie nie złamało. Aż pewnego dnia pojawiłeś się ty. Twój uśmiech tak długo wiercił otwory w tej wielowarstwowej pokrywie, że w końcu dokopałeś się do malutkiego, czerwonego serduszka, jedynej chyba ciepłej rzeczy organizmu cyborga. A potem wziąłeś moje serce w swoją dłoń, a mnie przytuliłeś tak delikatnie, że nagle dla ciebie, i tylko dla ciebie wszystkie te skorupy pękły. Teraz jestem prawie niezniszczalna. Jesteś moim najsłabszym punktem. Ale dopóki jesteś, jestem najszczęśliwsza na świecie. I nareszcie jestem człowiekiem.
|
|
|
Nigdy o nic nie prosiłam. Myślałam, że nie potrzebuję niczyjej pomocy, obecności, uczucia. Jednak w tej chwili widzę w jak wielkim byłam błędzie. Tak więc błagam, nie odchodź, bo wiem, że bez Ciebie nie dam rady.
|
|
|
W końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. Z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. Osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym.
|
|
|
Powiem Ci, że jesteś moim marzeniem i każdym najcudowniejszym dniem.
Powiem Ci, że Cię kocham. ♥
|
|
|
Proszę, szepnij mi do ucha, że jestem tą, na którą czekałeś.
|
|
|
|