 |
wiecej.niz.ci.sie.wydaje.moblo.pl
|
|
 |
I jak tu go nie kochać?/w.n.c.s.w
|
|
 |
Byłeś kimś dla kogo zawsze starałam się uśmiechać. Nawet, gdy było źle. Byłeś kimś, w kim miałam swoją podporę. Byłeś moją nadzieją na lepsze jutro. Byłeś kimś, kto jak nikt wiedział co robię i gdzie idę kiedy mi źle. Był moim słońcem w pochmurny dzień. Tak samo jak i potrafił zburzyć dzień, który wydawał się być pięknym. Był moim szczęściem, ale i moją słabością. Wiedział co może przy mnie powiedzieć, a czego nie powinien. Wiedział, że w chuj mi na nim zależy, ale nie wiedział, że aż tak. Wiedział, że był dla mnie najważniejszy, ale nie wiedział dlaczego. Wiedział, że go kocham, ale nie tak to odbierał. Ale mimo wszystko był tu i za to jestem mu wdzięczna./w.n.c.s.w
|
|
 |
|
Byłaś moją podporą, deską ratunku, byłaś powodem dla którego uśmiechałem się w najtrudniejszych momentach, byłaś obecna w moim życiu jak nikt inny, zawsze mogłem zadzwonić i poprosić Cię abyś przyszła, przytulić, poczuć Twoją obecność. Wiedziałaś co powiedzieć w danej chwili, pomagałaś i wspierałaś kiedy było trzeba. Dawałaś nadzieję na lepsze jutro. Teraz Ciebie nie ma, nie wiem jak żyć, co robić, co powiedzieć i jak stawiać kroki. Proszę Boga by pomógł mi, bo sam nie daje rady. Nie daję rady bez Ciebie. / [jeba.ny.skurwy.syn]
|
|
 |
|
Dziękuję Bogu, że choć na chwilę pozwolił mi mieć Cię dla siebie. Nie trwało to długo, ale nie pozbędę się wspomnień związanych z Tobą. Zbyt wiele ich jest i zbyt wiele one dla mnie znaczą, mimo wszystko. / [jeba.ny.skurwy.syn]
|
|
 |
Traktuj mnie jak chcesz, ale weź już wróć./w.n.c.s.w
|
|
 |
|
Proszę wróć, proszę. Zaś najeb mi w głowie, wszystko pomieszaj, potrzebuję Cię, wróć. Bez Ciebie to nie to samo. [ proelosiak ]
|
|
 |
Nigdy nie dałeś mi upaść całkowicie, a teraz sam to spowodowałeś./w.n.c.s.w
|
|
|
|