 |
whiteflow.moblo.pl
Hej przeginasz nawet cześć mi nie mówisz
|
|
 |
Hej przeginasz nawet "cześć" mi nie mówisz
|
|
 |
Popatrz ja tu właśnie teraz
Wyciągam w Twym kierunku ręce
|
|
 |
Sam siebie chcę czymś zaskoczyć
|
|
 |
Nie mam ochoty, na to,
Na to czasu.
|
|
 |
To różnica między nami, zasadnicza w sumie,
ja robię to, jak lubię,
Ty robisz to, jak... umiesz
|
|
 |
Nie używaj słów, których nie rozumiesz.
Obiektywnie jesteś tylko szarym tłumem w sumie.
|
|
 |
Puszczała się dziewczyna, puszczała z miłości,
Puszczała dla pieniędzy, puszczała z litości,
Aż taką masę razy upadała moralnie,
Że całkiem się skurwiła i wpadła fatalnie,
Albowiem w ciążę zaszła do jednego z gości:
Tak powstał Skurwysyndykat Masy Upadłości.
|
|
 |
Poszedł śmierdziel do ogrodu
I stwierdził,
Że się ktoś dopuścił smrodu,
Bo śmierdzi.
Stanął śmierdziel, żeby fakt ten
Ustalić
I coś w związku z tym nietaktem
Uchwalić.
Więc się śmierdziel zebrał licznie
W drzew cieniu
Protestując energicznie
W imieniu.
Potem ruszył po ogrodzie
Pochodem
Krzycząc: "Hańba! Precz, narodzie
Ze smrodem!"
Krzyczał, ryczał, ducha sławił
(Nie ciało),
Ale gdzie się tylko zjawił -
Śmierdziało.
Z tego morał się wywodzi
Dla wielu:
Nie protestuj, gdy sam śmierdzisz.
Śmierdzielu.
|
|
 |
Mamy cel, więc połowa sukcesu jest już za nami.
|
|
 |
pozwól, że się zawieszę i wspomnę to przez co czasem w siebie wątpię
|
|
 |
bo co jest teraz normą? wierność nałogom? wiara pustym słowom, podążanie ciemną stroną do nikąd co zwykle kończy się paniką i rozbitą psychiką
|
|
 |
Postawiłeś wszystko na jedną kartę
Zaryzykowałeś i podjąłeś się tego dla nas.
Przyszedłeś zapobiegliwe, kochając mnie wiernie.
Nauczyłeś mnie honoru, zrobiłeś to dla mnie.
Dziś wieczorem uśniesz na wieczność.
Poczekasz na mnie, moja miłości.
|
|
|
|