 |
wezniepierdol.moblo.pl
Nienawidziła słowa przegrałam zbyt często go używała zbyt często przegrywała. Zbyt często się poddawała. Zbyt często wmawiano jej że będzie lepiej. Zbyt często chole
|
|
 |
Nienawidziła słowa "przegrałam", zbyt często go używała, zbyt często przegrywała. Zbyt często się poddawała. Zbyt często wmawiano jej że będzie lepiej. Zbyt często, cholera.
|
|
 |
''Nie ma rzeczy niemożliwych, nie ma życia bez bodźców. Choćbyś kurwa nie miał siły, przyciągnij ją z kosmosu.''
|
|
 |
Bądź przy mnie, kiedy nie będę ogarniać, nie będziesz musiał nic mówić, wystarczy, że usiądziesz obok, przytulisz, to będzie więcej niż słowa.
|
|
 |
''Wyższa liga, jej ciało mógł mieć jedynie w myślach.''
|
|
 |
Zginę z uśmiechem na wargach, krzycząc głośno, że kocham to czego już nie ma.
|
|
 |
Potrzebuję kogoś. Naprawdę bardzo kogoś potrzebuję. Obojętne jakiej płci. Kogoś, kto wysłucha. Kto będzie na każde moje zawołanie. Kto pomoże we wszystkim. Kto nie będzie dbał tylko o własną dupę. Kto doradzi. Kto pocieszy. Kto nie powie 'aha', czy wyśle jakiś emotikon, który ma mnie pocieszyć, kiedy opiszę jak bardzo źle się czuję. Kto będzie pytał co u mnie, a kiedy powiem, że 'wszystko w porządku' będzie wiedział, że wcale tak nie jest. Kto krzyknie, że mam ogarnąć dupę i nie płakać. Kto będzie zawsze dla mnie. Przyjaciela potrzebuję. \wezniepierdol
|
|
 |
A Ty podchodzisz, nieprzytomnie tulisz moje ciało i milczysz tak jakby nic się nie stało.
|
|
 |
Miałam mężczyznę za którego oddałabym ten cały pierdolony świat.
Teraz to nie ważne.
|
|
 |
Głowa przepełniona setkami pytań, pozostawionymi tak po prostu bez odpowiedzi. Siedzisz na podłodze i w tak krótkiej chwili przestajesz dostrzegać dobre strony tego, że żyjesz i wciąż oddychasz. ,,Ból staje się przyjemnością'' smak wódki pozostawiony na ustach teraz jest czymś najlepszym, odpalasz kolejnego jointa, zaciągasz się i odczuwasz jakby zewnętrzną ulgę. Pragnienie by odpłynąć i być gdzieś gdzie nie będzie Cię już dla nikogo gdzie nie będzie potrzebny tlen staje się kuszącą propozycją. End of time?
|
|
 |
Nie ma nic gorszego od przyzwyczajenia. Od zwykłego wyciągania z szafki, dwóch kubków zamiast jednego. Nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie, że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. Widywanie jedynie kogoś po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. Zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonym dotykiem. Z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. A to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku. Bezdomny. Bez niczego.
|
|
 |
Wieczory, nie lubię wieczorów, zbyt wiele czasu na miliony pustych myśli.
|
|
 |
''Możesz nie widzieć nic, gdy spoglądasz mi w oczy,
ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji.''
|
|
|
|