 |
wezniepierdol.moblo.pl
Nie żebym mówiła że się zawiodłam lub coś ale kurwa był ważny!
|
|
 |
|
Nie żebym mówiła, że się zawiodłam lub coś, ale kurwa, był ważny!
|
|
 |
|
Boli mnie Twoja zajebistość
|
|
 |
Nosze w sobie niesamowity bałagan. W głowie, w sercu, w życiu. I znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać, ale wcale mi się nie chce.
|
|
 |
Pozwól mi chociaż zamieszkać w Twoim śnie.
|
|
 |
Z czystym sumieniem i brudnymi wspomnieniami zamykam rozdział o tobie.
|
|
 |
Spójrz. Spójrz w Jego oczy i spróbuj się nie zakochać. Poczuj. Poczuj Jego zapach i próbuj się nie uzaleznić. Dotknij. Dotknij Jego warg i postaraj się ich nie pokochać. Odnajdź. Odnajdź w Nim miłość i zatrać się w niej bez końca.
|
|
 |
Było jakoś koło 21. Wracałam zmęczona treningiem. Nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzowniłeś, gdy wiedziałeś, że mam przechodzić przez ten ciemny park. Czułam się wtedy bezpieczniej. Rozmawialiśmy, gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce. Powiedziałam Ci o tym. Wiedziałam, że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się. Zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. Typki zaczęli się do mnie rzucać. Próbowałam załagodzić sytuację, ale na marne. Zabrali mi torbę. Nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. Kojarzyłam ich. W pięć minut swoje rzeczy miałam z powrotem. Spytali, czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. Byłam w szoku, non stop pytając: 'ale jak, skąd?'. W końcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc: 'masz tak zajebistego chłopaka, że dba o Ciebie nawet z odległości. Doceń to'. Uśmiechnęłam się tylko pod nosem, a w oku zakręciła mi się łza.
|
|
 |
Przychodzi taki dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę, że już go nie kochasz, ale jednak jest dla Ciebie wszystkim.
|
|
 |
Pokochał mnie za oczy, nie za efekt uzyskany za pomocą cieni i podkręcającej maskary. Pokochał mnie za włosy, te potargane niesforne kosmyki, nie rezultat długiej walki z suszarką, prostownicą i lakierem do włosów. Pokochał mnie w tym wygodnym, rozciągniętym dresie, w którym w niedzielę wcinam czekoladowe lody przed telewizorem. Pokochał mnie za wredne docinki, a nie za wszystkie teksty przygotowane w celu jak najlepszego zaprezentowania się. Pokochał mnie taką jaka jestem, dlatego wiem, że już na zawsze.
|
|
 |
Stałam wtulona w mego Parysa, bo Romeo mnie nie chciał.
|
|
 |
Wszystko rób tak żeby nie wypaść poza krawędź.
|
|
|
|