Moje ironiczne uwagi, uśmieszki, mój styl ubierania się, moje specyficzne poczucie humoru doprowadzało moją przyjaciółkę do szału. Doprowadzało ją do szału to, że ona nie może taka być, że ludzie lubią mnie bardziej i to za charakter, a ją tylko za wygląd lub kasę.
|